I fru... Twoja wiadomość już leci na nasze skrzynki!
Zajrzyj na swoją pocztę, aby poznać szczegóły oferty ;)
Tymczasem, sprawdź nowości na naszym blogu semahead.agency/blog/
Zespół Semahead by WeNet
Ciekawi Was jak może wyglądać praca marketera od wewnątrz? Co taki człowiek od wszystkiego i od niczego robi? Jakie kompetencje posiada oraz co należy najczęściej do jego obowiązków? Wszystko zależy od specyfiki oraz miejsca pracy, jednak my skupimy się na konkretnym przypadku, czyli agencji performance 360 jaką jest Semahead i mojej skromnej osobie, która Wam o tym opowie.
Pół żartem, pół serio tak to właśnie trochę wygląda. Często mówi się, że tego typu osoby nie do końca specjalizują się w żadnym z segmentów digital marketingu. Mówi się także, że nie są warte uwagi ze względu na szeroki wachlarz rozbieganych umiejętności. Poniekąd jestem w stanie się z tym stwierdzeniem zgodzić. Jednak w dobie dzisiejszego rozwoju, holistyczne podejście do każdego projektu marketingowego jest na wagę złota. Mając solidnie zbudowane podstawy tego typu osoba może znacznie wspomóc rozwój całego przedsiębiorstwa. Zadba nie tylko o wizerunek, ale także o zwiększanie przychodów organizacji. Bo przecież to o to chodzi, nie? 😉
Specjalista ds. marketingu w agencji SEO/SEM spełnia niejako rolę strażnika brandu. Musi przyjmować na tyle kreatywną i otwartą formę, aby swoimi pomysłami wspierać inne działy specjalistyczne. Dla przykładu: w kwestiach dobrania kanałów reklamowych czy formy, która mogłaby na nich zaistnieć. Oprócz utartych obowiązków jak obsługa social mediów (przynajmniej tych w organicznej wersji) często zarządza treścią na stronie oraz dba o jej jak najlepszą ekspozycję. Produkcja niezliczonej ilości treści do reklam, planowanie kampanii wspierających sprzedaż czy typowo wizerunkowych również jest po stronie marketera agencji. Mnóstwo briefowania, pisania scenariuszy i wiele więcej…
Jak myślicie, jakie powinny być odpowiednie kompetencje marketera? Czy da się je jednoznacznie określić? Myślę, że to nie takie proste na jakie może wyglądać. Wiele zależy od tego, kogo tak naprawdę poszukujemy – zadaniowca, kreatywną duszę, a może hybrydę? Niezależnie od potrzeb, wszystkie rodzaje osobowości spełnią doskonale swoją rolę w dziale marketingu. Jednak każdemu będziecie musieli poświęcić na wdrożenie w organizację inną ilość czasu. Kreatywna osoba może mieć minimalnie mniejsze doświadczenie technologiczne, ale będzie rzucać pomysłami na kampanie i kreacje jak z rękawa, tworzyć doskonałe teksty czy slogany. Zadaniowiec wykorzysta najlepiej mu znane narzędzia i dowiezie projekt do końca. Jednak musicie wybaczyć mu czas spędzony na wymyślenie pomysłu (więcej analizy niżeli spontaniczności). Hybryda to świetne połączenie jeżeli chcemy mieć kreatora oraz wykonawcę w jednym (choć tutaj na pewno stracimy bardziej lub mniej na którejś z umiejętności).
Jeżeli miałbym pisać subiektywnie o tym, co najbardziej osobiście przydaje mi się w codziennej pracy na tym stanowisku to przede wszystkim podejście projektowe do większości tematów. Organizacja pracy, podejście do realizowanych projektów step by step oraz znajomość narzędzi i systemów digital marketingu. M.in. pracy w środowisku Microsoft czy Google, WordPressa oraz aplikacji do zarządzania projektami (w naszym przypadku to Asana ❤️). Wyczucie estetyczne i przynajmniej podstawowa znajomość Photoshopa (darmowy zamiennik Photopea) to bardzo duży atut. Niezależnie od stanowiska przyda się wiedza dotycząca Google Analytics lub dzięki uprzejmości analityki (lub własnych doświadczeń) Looker Studio (daw. Google Data Studio). Jeżeli masz doświadczenie w kampaniach performance, będziesz również doskonałym wsparciem dla działu PPC.
Ciekawość to pierwszy stopień do… poszerzania horyzontów. Znów ta subiektywna opinia. Ale przyznajcie sami, że ta pozostałość dziecinnej dociekliwości pozwala poznawać więcej i więcej. I to nie tylko w kontekście pracy. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Dlatego jeżeli będziecie czuli niedopowiedzenia lub zbyt rozbieżny monolog śmiało zadawajcie pytania.
Osobiście preferuje wypełniać swoje obowiązki z biura, lubię mieć odmienną przestrzeń do pracy, a inną do codziennych aktywności. Stanowisko oparte jest o laptop wpięty do stacji dokującej oraz dwóch monitorów. Pierwszy krok, odpalenie komputera oraz mnóstwa zakładek, które w pierwszej kolejności trzeba sprawdzić. Schemat mniej więcej zawsze wygląda tak samo:
Outlook -> Kalendarz -> Asana – Looker Studio (czasem Analytics) – Meta Business Suite – Linkedin
Po pierwsze e-mail. Skrzynka odpowiednio filtrowana, więc nie oczekuje zaskoczenia. Wszystkie projekty procedujemy w Asanie. Następnie kalendarz, aby być pewnym że nie ma tam żadnych zaskakujących spotkań. No i ona. Królowa projektów. Asana. To tam spędzam chwilę czasu, który przeznaczam na priorytezację zadań oraz pomysły, które pojawiły się w mojej głowie po pracy. Oczywiście to nie tak, że codziennie coś tam dopisuję. Wiedząc co ma się zadziać tego dnia, przechodzę do Looker Studio (GDS), gdzie nasz dział analityki przygotował przepiękny dashboard, na którym wszystkie najważniejsze wartości dotyczące ruchu na stronie oraz leadów są jasno widoczne. Po przejrzeniu kampanii oraz ogólnych wyników strony dla semahead.agency, weryfikuję nasze socialki. Tzn. komentarze, udostępnienia czy oznaczenia profili w sieci. Czasem na sam koniec jeszcze rzucę okiem do Press Service, czy aby na pewno nic nie umknęło mojej uwadze.
Dashboard Google Data Studio (Looker Studio) dla Semahead
To było krótkie podsumowanie porannych, nieodłącznych elementów pracy. Potem zaczyna się większa zabawa w postaci realizacji zadań na dany dzień czy okres czasu. Na przykład realizacja planu blogowego, czyli proofreading artykułów pisanych przez speców, poprawki, rozszerzanie tekstu o grafiki czy banery intextowe do tekstu. Kolejny etap to grafika (tło) do danego artykułu. Zazwyczaj zlecane jest na samym początku miesiąca do naszego Visual Art Studio wraz z rekomendacjami. Jak to bywa w przyrodzie, czasem plany zawodzą i trzeba wziąć sprawy w swoje ręce (stąd dobrze wiedzieć co i jak w Photoshopie).
Kolejny etap – artykuł ląduje już w wersji roboczej na WordPressie, a w tym czasie bierzemy się za pisanie tekstu pod social media. Po przygotowaniu tekstów oraz postów na sociale, publikacja i wysyłka webpushy przez User.com. A propos, może chcecie się zapisać się do naszej bazy, dzięki której dowiecie się o każdym najnowszym artykule? Wystarczy, że po wejściu na stronę wyrazicie zgodę na powiadomienia. Sprawdźcie, czy tego typu komunikacja Wam odpowiada.
Alert o webpushach (no weź daj TAK) 😁
Stanowisko specjalisty marketingu można często w pewnym wymiarze porównać do project managera. Osoba piastująca tego typu stanowisko w dużym stopniu inicjując kolejne projekty lub zadania koordynuje pracę innych osób odpowiedzialnych za wykonanie kolejnych kroków w procesie. Specjalista także odpowiada zazwyczaj za efekt końcowy, czyli teoretycznie mamy prawo go tak nazwać (przynajmniej w moim zamyśle). Ciekawi mnie bardzo Wasz odbiór takiego podejścia i chętnie poddam temat do dyskusji.
Marketing specialist nie jest tak bardzo wykwalifikowany w zarządzeniu, jednak zdecydowanie musi sobie z tym poradzić. Marketer ma wiele innych zalet, np. jak obsługa narzędzi digitalowych, jest zorientowany technologicznie oraz stara się podążać i chłonąć najnowsze trendy digitalowego świata. Musi posiadać doskonale rozwinięte kompetencje miękkie, które pozwolą mu wspierać działania marketingowe we wszystkich stykach marki z potencjalnymi odbiorcami oraz ze współpracownikami agencji 😉
To zależy… i właściwie mógłbym na tym zakończyć. Jednak z mojej perspektywy, przede wszystkim dla osób, których uwaga nie jest jeszcze bądź nigdy nie będzie skupiona na jednej gałęzi digital marketingu. To miejsce dla ludzi kreatywnych i nie chcących się ograniczać, chcących pracować z całą marką, a nie tylko usługą. Praca na tym stanowisku to codziennie nowe wyzwanie, nowy pomysł czy zmiany nad którym pracowaliście przez dłuższy okres czasu. Bardzo ważne dla marketera jest to, aby zawsze wszystko było dopięte na ostatni guzik i satysfakcjonowało Was oraz Waszych przełożonych. To również nieustanny monitoring pozycji Waszej firmy w sieci. To także praca dla osób lubiących świadome zaangażowanie w życie firmy oraz ludzi którzy ją tworzą.
Czy temat został wyczerpany? Jasne, że nie, ale nakreśla w pewnym stopniu ramy pracy osoby odpowiedzialnej za wizerunek firmy bądź jej performance. Osoby na tego typu stanowiskach muszą być otwarte na nowe technologie, podążać za trendami oraz mądrze wykorzystywać je do lojalizacji swoich klientów czy pozyskiwania nowych. Pamiętajmy o najważniejszym, ta cała – wydawać by się mogło lekka praca – ma realizować dwa podstawowe cele biznesowe, zwiększanie świadomości marki na rynku oraz zwiększania przychodów. A tego typu założenia nie należą do najłatwiejszych. Wolicie być wyspecjalizowani w jednej dziedzinie czy wolicie pracować szeroko? Dajcie znać koniecznie!
Chcesz zacząć współpracę z nami? Wypełnij formularz!
Wypełnienie zajmie Ci kilka chwil a nam pozwoli
lepiej przygotować się do rozmowy z Tobą.