Generic selectors
Tylko dokładne dopasowanie
Szukaj w tytule
Szukaj w treści
Filtruj po kategoriach
Analityka internetowa
BLOG.re:view
Content marketing
Marketing automation
Marketing internetowy
PPC
SEO
Social media
Z życia Semahead

Skontaktuj się z nami

Widget

  • Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdziesz tutaj.

Social media – czy moja firma musi być wszędzie?

Nie ulega wątpliwościom, że aby sprostać oczekiwaniom współczesnego Klienta i zwiększyć skuteczność działań marketingowych, warto wkroczyć do świata mediów społecznościowych. Istnieje wiele kanałów, które są bardziej i mniej popularne – czy każda marka powinna być obecna w każdym medium?
Z tego artykułu dowiesz się między innymi: 

Na początek nieco statystyk. Penetracja social media w Polsce wynosi 50%, co oznacza, że aktywnych użytkowników tych platform jest 19 milionów (Raport Digital 2020: Poland). W mediach społecznościowych Polacy spędzają średnio 2 godziny dziennie, a kanały, które cieszą się wśród nich największą popularnością (pomijając komunikatory), to:

social media

Źródło: https://datareportal.com/reports/digital-2020-poland

Jak widać, Internauci nie próżnują i wykazują sporą aktywność na naprawdę wielu platformach. Nie oznacza to jednak, że Twoja firma musi mieć konto we wszystkich serwisach. W jakich zatem powinna być aktywna?
Aby podjąć trafną decyzję, pod uwagę należy wziąć choćby demografię klientów oraz użytkowników portali – w niektórych kanałach przeważają przedstawiciele danej płci czy określone grupy wiekowe. Innymi słowy – musisz upewnić się, czy akurat Twoja grupa docelowa (lub jej istotna część) z danego medium w ogóle korzysta.
Drugim kryterium jest specyfika danych kanałów społecznościowych. Każdy z nich oferuje bowiem różne możliwości publikacji treści, a one same mają odmienny charakter. Z tego względu tworzony content musi być dostosowany do charakteru platform i oczekiwań użytkowników. Nie każda jednak firma może na wysokim poziomie wpasować się do każdego kanału social media – nie tylko z powodów finansowych.
Poniżej przedstawiamy krótkie informacje na temat najpopularniejszych kanałów social media. Na ich podstawie można wybrać serwisy najbardziej dostosowane do marki, zwiększając szanse na prowadzenie efektywnych działań. Jest to szczególnie pomocne dla mniejszych firm, wkraczających dopiero do świata social media.

 

Facebook: miejsce dla wszystkich?

Na pierwszy ogień – Facebook. Jak podaje NapoleonCat, serwis pozwala docierać do 53% kobiet i 47% mężczyzn w Polsce. Największą grupę stanowią osoby między 25 a 34 r.ż. (26,8%), nieco mniej, bo 21,3% osoby w wieku 18-24 i 35-4.4 lat. Posiadając produkty czy usługi dedykowane do osób w tym wieku, masz szanse na dotarcie do sporej ilości osób.
Nieco młodsze i starsze osoby także mają konta w serwisie, więc w przypadku kierowania komunikacji do tych grup, nie warto rezygnować z bycia na Facebooku. Co więcej, w przypadku starszych osób ten serwis jest zazwyczaj jedynym medium społecznościowym, z którego korzystają. Warto wykorzystać więc możliwość dotarcia do osób z pokolenia X i Baby Boomers poprzez Facebooka, nie ograniczając się tylko do form ALT.

Facebook

Źródło: https://napoleoncat.com/stats/facebook-users-in-poland./2020/04

Internauci korzystają z Facebooka, aby utrzymywać kontakt z rodziną i znajomymi. Jak wskazuje HubsSpot, blisko połowa użytkowników poszukuje na portalu także informacji i newsów. Warto wykorzysta ten fakt, publikując content typu hub oraz dzieląc się nowinkami – czy to branżowymi, czy związanymi ze swoja ofertą.
Facebook jest kanałem, który można doskonale zaadaptować do każdego biznesu. Publikacja linków do bloga firmowego, zamieszczanie katalogu sklepu, transmisje live, prowadzenie grup czy postowanie zdjęć i video… możliwości dla marki w tym medium są ogromne, a ich skuteczność – potwierdzona wieloma case studies. Istotne wsparcie sprzedaży i precyzyjne możliwości targetowania reklam sprawiają, że wiele marek wykorzystuje w swojej strategii platformę Zuckerberga.
Przykładem firmy, która sprawnie zarządza swoim profilem na Facebooku jest Predator – marka produkująca sprzęt dla graczy. Na fanpage znajdziemy posty angażujące, materiały video, cross postowanie w ramach own media, posty promujące dane produkty czy konkursy.
Predator Predator Predator
 

Instagram: miejsce tylko dla branży beauty i fashion?

Nieco inne możliwości stwarza Instagram, w którym pierwsze skrzypce grają zdjęcia oraz video. Tutaj dysproporcja między płciami jest większa, ponieważ kobiety stanowią 58,7% użytkowników, a mężczyźni – 41,3%. Dodatkowo mamy tutaj młodszą społeczność niż w przypadku Facebooka, gdyż tworzy ją większy odsetek osób w wieku 13-17 lat i sporo mniejszy odsetek osób od 35 lat. Wejście na Instagram warto więc rozważyć, jeżeli nasze produkty kierujemy głównie do osób w wieku 18-34 lat, ponieważ jest to najmocniejsza grupa wiekowa na portalu.

Instagram

https://napoleoncat.com/

Demografia użytkowników to nie wszystko. Duże znaczenie ma profil działalności firmy oraz to, co będziemy prezentować w postach. Instagram to „granie” estetyką. Na tej platformie najlepiej odnajdą się firmy produkujące lub sprzedające odzież, kosmetyki, produkty do aranżacji wnętrz czy biżuterię. Zdjęcia przygotowanych posiłków przez restaurację czy wykonanego makijażu przez make-up artist również przyciągną uwagę odbiorców.
Nie dla wszystkich firm jednak Instagram będzie tak dobrym miejscem. Na przykład biuro rachunkowe, agent nieruchomości czy kancelaria prawna nie będą mieć możliwości wyprodukowania tak zachęcającego contentu. Z tego powodu takie firmy powinny swoje siły skupić na innych kanałach, jak Linkedin czy Twitter.
eButik.plDeeZee są jednymi z wielu profili, które świetnie odnajdują się na Instagramie. Zdjęcia utrzymane w podobnym stylu, przedstawianie produktów w atrakcyjnej formie na modelkach w naturalnym otoczeniu, utrzymanie estetyki i wchodzenie w interakcje z użytkownikami są w dużej mierze praktykami Insta-friendly.
ebutik deezee
 

LinkedIn, czyli „społecznościówka na poważnie”

LinkedIn to platforma służącą nawiązywaniu i utrzymywaniu relacji B2B, pozwalająca budować wizerunek eksperta. W tym serwisie istnieje świetne pole do dzielenia się wiedzą i pokazywania firmy od profesjonalnej strony. Jeżeli chodzi o użytkowników, to największą grupę stanowią osoby w wieku od 25 do 34 lat. Jednak tutaj warto zatrzymać się na chwilę, ponieważ społeczność Linkedina nie jest typową społecznością, gdyż na pierwszy plan wychodzi praca.
Jak podaje sam serwis, największą grupę użytkowników stanowią osoby zajmujące stanowiska seniorskie oraz osoby decyzyjne. Jeżeli chodzi o branże, w których pracują użytkownicy Linkedina, to prym wiedzie branża IT, sektor medyczny oraz branża budowlana. Przed wkroczeniem na Linkedin, warto mieć na uwadze możliwości dotarcia do danych grup zawodowych. O ile łatwiej będzie zrekrutować Office Managera, o tyle trudniej kasjera – sprzedawcę.
Linkedin
Obecność na LinkedInie służy nawiązywaniu kontaktów biznesowych, prezentowaniu działań CSR-owych czy prowadzeniu działań employer brandingowych. Co więcej, wspomniana platforma bezpośrednio wspomaga procesy rekrutacyjne. Dzielenie się wiedzą w postaci case study, publikacja artykułów, infografik czy linków do bloga są jak najbardziej pożądane.
Na Linkedinie miejsce znajdzie sobie każda marka, której zależy na dotarciu do innych firm, a także na bezpośrednim dotarciu do top managementu, kadry zarządzającej wysokiego i niższego szczebla oraz do przedstawicieli niszowych zawodów.
Profil Acer Polska jest przykładem dopasowania contentu do kanału. Producent elektroniki zamieszcza na profilu informacje związane z prowadzonymi projektami, linkuje do wywiadów czy artykułów z udziałem swoich ekspertów.
acer polska
Acer
 

Twitter: krótko, zwięźle i na czasie

Kolejny popularny kanał to Twitter z ponad 2 milionami użytkowników z Polski. Największa grupa użytkowników to osoby w wieku 25-44 lat, które poszukują najświeższych wiadomości. Ograniczona liczba znaków sprawia, że twitty muszą być zwięzłe i konkretne. Domeną Twittera jest bycie “tu i teraz” i krótka żywotność treści, dlatego cenione jest bycie na bieżąco z tym, co dzieje się na świecie i tym samym na portalu.
Jak podaje Sotrender, największymi profilami w Polsce są profile informacyjne, sportowców i polityków, co dobrze oddaje charakter tego portalu. Obecność na Twitterze pozwala utrzymywać relację z dziennikarzami i innymi firmami, a także śledzić trendy.
Twitter będzie odpowiedni dla marek, które mogą regularnie twittować o treściach z największym potencjałem, jak aktualizacje z życia firmy, artykuły z bloga firmowego czy informacje o kamieniach milowych z prowadzonych projektów.
L’Oréal Polska nie jest profilem sportowca, polityka czy serwisu informacyjnego, a marki kosmetycznej. Mimo tego publikacja twittów związanych z funkcjonowaniem firmy, podejmowanymi inicjatywami i publikacja innych informacji związanych z działalnością marki, pozwala wpisać się w charakter Twittera.
twitter twitter twitter
 

Pinterest: prawie jak Instagram?

Pinterest to kanał, który na pierwszy rzut oka wydaje się być podobny do Instagrama. Tu także główną rolę odgrywają zdjęcia, jednak kluczowe jest nie tyle udostępnianie, co organizowanie w grupy tematyczne, tzw. tablice. Jeżeli chodzi o użytkowników, to spośród niespełna 3 milionów Polaków, 67% stanowią panie. Najliczniejszą grupą są użytkowniczki w wieku 40-54 lat.
Podczas gdy Instagram skupia się na udostępnianiu własnych zdjęć i byciu na bieżąco z fotografiami znajomych, Pinterest skupia się na ich odkrywaniu i inspirowaniu się. Dla użytkowników na Pintereście nie tylko liczą się aspekty wizualne – wymagają oni tutorialów, instrukcji czy większego opisu, jak mogą sami skorzystać z danego rozwiązania.
Jakie treści będą najlepsze do publikacji na Pintereście? Instrukcje i tipy, grafiki w formie inspiracji oraz zdjęcia nieprzedstawiające twarzy. Strzałem w dziesiątkę mogą okazać się działania biura podróży ukazujące ciekawe i ładne destynacje, firmy finansowej przedstawiającej sposoby na zarządzanie budżetem, firmy odzieżowej zamieszczającej outfity czy siłowni prezentującej zestawy ćwiczeń.
Skrzydła rozwoju to marka Katarzyny Antonik-Heller, która działa w obszarze rozwoju osobistego. Na Pintereście publikuje atrakcyjne wizualnie grafiki, które zawierają dużą dawkę inspiracji i wiedzy.
Pinterest Pinterest
Drugim profilem, który łączy zarówno aspekt ładnej oprawy zdjęciowej, jak i przekazywania informacji, jest profil austriackiego bloga Delight Fuel. Na wspomnianym profilu zamieszczane są atrakcyjne fotografie wypieków połączone z listą produktów. Każdy pin posiada odnośnik do strony internetowej, gdzie znajduje się cały przepis.
Pinterest Pintrest
 

YouTube: Content tylko video

Jak wiadomo, na YouTube zamieszczany jest wyłącznie content w formie filmów (z wyjątkiem karty „Społeczność” stanowiącej jednak jedynie dodatek). Użytkownicy YouTube to 67% wszystkich polskich internautów, największą grupę stanowią osoby w wieku 15-34 lat.
Serwis YouTube stał się wyszukiwarką podobną do Google. Internauci poszukują tam treści zarówno edukacyjnych, jak i stricte rozrywkowych. Co prezentować na YouTube jako marka? Wszystko zależy od rodzaju prowadzonej działalności.
Mogą to być filmy ukazujące obsługę produktu, teasery produktów przed ich premierą, recenzje, testy czy poradniki – to rzecz jasna tylko niektóre z formatów. Nie można zapomnieć jednak o wysokim progu wejścia, który odróżnia ten kanał od pozostałych, ponieważ obecność na YouTube wiąże się wyłącznie z produkcją video i to wysokiej jakości, co z kolei generuje niemałe koszty.
Spośród wszystkich marek na YouTube, na uwagę zasługuje z całą pewnością kanał Castoramy. Przydatne poradniki z wykorzystaniem produktów z oferty wzbudzają duże zainteresowanie internautów – można przekonać się o tym na podstawie ilości subskrybentów i wyświetleń filmów.
Castorama
 

TikTok: gratka dla marek kierowanych do Zetek

Kanał, który wyróżnia się na tle innych młodą społecznością, to zdobywający coraz większą popularność Tik Tok. Jak podaje raport GetHero “Kim są polscy użytkownicy TikTok? Edycja II”, z serwisu w największym stopniu korzystają osoby w wieku 14-15 lat (37%), a osoby w wieku 9-13 lat stanowią aż 25,6% użytkowników.
Warto wspomnieć o kategoriach produktów, które są kupowane przez młodych użytkowników. Jak podaje raport Open Mobi pt. ”Użytkownik TikToka w Polsce”, tiktokerzy samodzielnie zakupują ubrania, słodycze i napoje, kosmetyki, gry, książki i gazety. Jeśli działasz w tej branży, a Twoją grupą docelową są osoby urodzone w 2. Połowie lat 90. lub później – rozważ obecność w tym kanale.
Tik Tok pozwala zamieszczać krótkie filmiki połączone z muzyką. Na portalu znajdziemy najwięcej challenge’y, dubbingów, układów tanecznych oraz pranków. Jeżeli jako marka możesz podjąć współpracę z osobą, która poprowadzi firmowy profil i wpasuje się w tiktokowy rytm, warto spróbować wkroczyć do świata Tik Toka. Na profilu pojawić się powinny tik-toki z użyciem produktu marki lub tik-toki nawiązujące go działalności marki. Jeżeli jednak nie chcesz zakładać konta firmowego na Tik Toku, pozostają działania z influencerami oraz reklamy.
Jedne z marek, które znalazły dla siebie miejsce na tym portalu, to Hangar 646 oraz Tymbark. Pierwsza z nich jest siecią parków trampolin i publikuje różne tik toki z wykorzystaniem trampolin i innych urządzeń z wnętrza obiektu. Tymbark z kolei oddał swój profil w ręce młodzieżowych influencerów, publikując wyzwania i tik toki wpisujące się w trendy.
Tik Tok
 

Podsumowanie

Bezpośrednia interakcja z Klientami, precyzyjne dotarcie do potencjalnych Klientów i pozyskiwanie insightu na temat odbiorców sprawiają, że w mediach społecznościowych drzemie bardzo duży potencjał. Jeżeli zastanawiasz się, czy Twoja marka powinna prowadzić działania na każdym z kanałów, to zwróć uwagę na demografię ich użytkowników i specyfikę kanałów.
Wybranie tych portali, w których znajdują się Twoi klienci i które dają najlepsze możliwości prezentowania swojej działalności, pozwoli zmaksymalizować szanse na powodzenie działań marketingowych. Jeżeli Twoja marka nie posiada jeszcze konta w social media, to rozsądniejszym rozwiązaniem jest wybranie 1-2 kanałów i oparcie się na solidnej strategii niż rozproszenie działań na kilka kanałów social media i prowadzenie ich ad hoc.
Potrzebujesz pomocy w wystartowaniu lub prowadzeniu swojego kanału w social mediach? Jesteśmy od tego ekspertami! Zgłoś się do nas!

 

Kontakt

 

 

Quo vadis, social media? O przyszłości (i teraźniejszości) mediów społecznościowych

„Facebookowy inkubator” dla młodych przedsiębiorców, rosnące znaczenie i rola platform streamingowych, współpraca z nano-influencerami… Jakie jeszcze drogowskazy wyznaczają rozwój mediów społecznościowych?

O czym przeczytasz w artykule? 

 
Nadchodzi ważna dekada dla mediów społecznościowych. Do głosu zaczyna dochodzić pokolenie, które nie zna świata bez internetu. Wszelkiej maści specjaliści od marketingu i reklamy próbują rozgryźć klucz działania Millenialsów i Pokolenia Z. Chętniej słuchają playlist na Spotify, czy podcastów? Są zaangażowani w nadchodzące wybory prezydenckie, czy trzymają się od tego z daleka?
Pytania się piętrzą, a na odpowiedzi przyjdzie nam jeszcze chwile poczekać. Oba pokolenia, a zwłaszcza Zetki, to w końcu dopiero kształtujący się użytkownicy, a wpływ na ich poruszanie się po sieci ma wiele czynników. Jednak jedno jest pewne – tak samo, jak zmieniają się pokolenia, tak samo powinny zmieniać się media społecznościowe. W jakim kierunku mogą podążyć zmiany?
Semahead CSS
 

„Facebookowy inkubator”, lifting layoutu i ustawienia widoczności postów w feedzie

Naprzeciwko oczekiwaniom młodzieży i zmieniającego się świata planuje wyjść Mark Zuckerberg. Miliarder zapowiada oddanie głosu młodszemu pokoleniu. Jego platforma ma otworzyć się na 20-letnich przedsiębiorców, ułatwiając im wejście na rynek.
Misją szefa Facebooka jest także wspieranie edukacji, zwłaszcza naukowców tworzących leki na dziecięce choroby oraz studentów. Ile z tych obietnic rzeczywiście okaże się prawdą i w jaki sposób zamierza to zrobić – to zweryfikuje czas. Na razie sceptycznie można także nastawiać się na zapewnienia Zucka co do oddania większej swobody oraz darmowych rozwiązań w ręce początkujących biznesów.
Najbardziej namacalną zmianą dla użytkowników Facebooka może się okazać lifting layoutu. Desktopowa wersja będzie przypominać mobilną – z większymi ikonami, jeszcze szybszym dostępem do grup, Marketplace i Facebook Watch. Nie bez powodu.
Markowi marzy się nie tylko społeczność, która wokół ważnych problemów będzie gromadzić się w grupach, ale przede wszystkim zostanie w obrębie jego portalu również po to, żeby dokonywać zakupów i oglądać swoich ulubionych twórców. Na ile jego marzenia staną się jawą? Jego konkurencja nie zawsze może się pochwalić tak imponującą liczbą użytkowników (2,5 miliarda aktywnych użytkowników miesięcznie), ale za to nieczęsto ma lepszą reputację.
https://www.youtube.com/watch?v=B0uYOOTz6kk&feature=youtu.be
Przyszłość mediów społecznościowych to również większy nacisk na prywatność oraz ochronę danych, a na tym polu Facebook (jak doskonale wiemy) zawodził. Zuckerberg zdaje sobie jednak sprawę z poszukiwania bliższych relacji przez użytkowników jego portalu. Nowością w funkcjonalności Facebooka ma być możliwość szybkiego przełączania preferencji widoczności postów w feedzie – będziemy mieli możliwość zdecydowania, czy chcemy widzieć aktualizacje firm, znajomych, czy ulubionych stron.
Fix Analytics
 

Media społecznościowe i wirtualna rzeczywistość

Facebook przyszłość widzi w VR. Świadczyć o tym może chociażby projekt Horizon, który ma być „Facebookiem w wirtualnej rzeczywistości”. Czyli innymi słowy – Second Life w kasku do VR. Jest to projekt karkołomny co najmniej z kilku powodów. Pierwszym problemem jest cena samego zestawu. Ponad 2000 zł to wciąż sporo dla przeciętnego Kowalskiego.
Na korzyść Horizon nie przemawia również sam świat gry. Grafika przywołująca skojarzenia z tytułami przyjaznymi dla najmłodszych, nijakie avatary graczy zlewające się ze sobą, czy w końcu zapowiedziane do tej pory możliwości rozgrywki, które nie różnią się niczym od najprostszych tytułów na VR.
Na korzyść Horizon mogłaby przemawiać jego innowacyjność. Mogłaby, gdyby Horizon nie miał konkurencji. Popularna społeczna platforma w świecie VR to nie fikcja rodem z „Black Mirror”. To rzeczywistość, która stała się ciałem dzięki Grahamowi Gaylorowi i Jessiemu Joudreyowi, którzy powołali w 2017 roku do życia VRChat.
Jest to darmowa platforma multiplayer, która pozwala na spotkania w wirtualnych światach. Nie jest pierwszym tego typu projektem, ale jest z pewnością najbardziej udanym. Stoją za tym duże możliwości kastomizacji oraz interakcji między graczami, a także ogromny potencjał viralowy.
I to właśnie w stronę tej aplikacji warto zwrócić uwagę, patrząc na przyszłość wirtualnej rzeczywistości i jej wpływu na media społecznościowe.kfc Jak duży będzie to wpływ i czy VRChat nie podzieli historii upadku Second Life, o tym przekonamy się zapewne w przeciągu kilku lat. Jednak same możliwości, które daje marketerom świat wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości, stają się coraz większe.

 

Z platformy streamingowej w social media: fenomen Twitcha i Discorda

Jedną z głównych kwestii poruszanych przez sceptyków mediów społecznościowych jest ich wpływ na człowieka i jego relacje. Miejsce, które miało zbliżać do siebie ludzi, potrafi ich od siebie oddalać.
Truizm? Być może, ale coraz lepiej zdajemy sobie z tego sprawę. W cenie są relacje w czasie rzeczywistym. Stąd popularność Twitcha, który z platformy do streamingu gier rozrósł się do miejsca, w którym różnego rodzaju twórcy mogą wchodzić w interakcję ze swoimi fanami na żywo (nie jest to z pewnością jedyny powód jego sukcesu, jednak nie można go zbagatelizować).
Większość demografii Twitcha stanowią mężczyźni między 18 a 34 rokiem życia (średnio 21 lat), a przeciętny czas spędzony na oglądaniu streamów to ponad półtorej godziny dziennie (dla porównania – średni czas spędzany na Facebooku to nieco ponad pół godziny, a na Instagramie poniżej pół godziny dziennie).
Twitch to ponad 9 milionów kanałów i 15 milionów użytkowników każdego dnia. A liczba ta nieustannie rośnie. Podobnie jak liczba streamów, które nie są poświęcone grom komputerowym. Jest to niezwykle przyjazny grunt dla influencerówponad 80% użytkowników Twitcha uważa zawieranie przez streamerów współpracy za coś normalnego. Markami spoza świata gier, które wykorzystują potencjał Twitcha do celów reklamowych, są m.in. KFC, Old Spice, czy Duracell.
https://www.youtube.com/watch?v=btVevHoYm6g&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=Pg_zPAy6zho&feature=youtu.be
Swój początek w środowisku graczy miał również Discord. To aplikacja, która działa podobnie do forum. Użytkownicy dołączają do serwera, w których mogą uczestniczyć w czatach tekstowych lub głosowych.
Na starcie Discord służył jako alternatywa dla Skype’a i TeamSpeaka dla graczy, którzy chcieli w trakcie rozgrywki porozumiewać się ze sobą. Obecnie ma ponad 130 milionów zarejestrowanych użytkowników, którzy zrzeszają się w serwerach o najróżniejszej tematyce – od anime i memy, poprzez grupy projektowe, na polityce, czy tematach społecznych kończąc. To świetne miejsce dla marek do budowania zaangażowanych oraz oddanych społeczności.
 

Wciąż wideo i relacje na żywo

Nie zapowiada się, żeby pod ostrzałem Twitcha, Discorda, czy innych wschodzących platform, obecni giganci mieli odchodzić w zapomnienie. Ich pozycja wydaje się nie do ruszenia, nie oznacza to jednak, że zamierzają osiąść na laurach. Nie tylko wspomniany wcześniej Facebook uzbraja się na nadchodzącą dekadę w nowe rozwiązania.
W ubiegłym roku YouTube wprowadził możliwość tworzenia postów przez twórców z co najmniej 1000 subskrypcji. Pozwala to na zupełnie nowy, bliższy rodzaj interakcji, a twórca ma możliwość bycia ze swoimi widzami na bieżąco, nie musząc opuszczać YouTube na rzecz innych platform. Posty wyświetlają się na stronie głównej, w tym także aktualizacje kanałów, które mogą znajdować się w kręgu zainteresowań widza.
W 2018 Instagram świętował miliard użytkowników wprowadzeniem swojego kanału wideo – IGTV. Potrzebę stworzenia specjalnego miejsca wyłącznie dla twórców wideo tłumaczył prognozami swoich analityków. Według nich w przeciągu kilku lat wideo ma generować 80% ruchu w internecie. Niewykluczone, że tak się właśnie stanie. Jednak jaki będzie w tym udział IGTV, czy chociażby Facebook Watch, pozostaje kwestią sporną.
Facebook twierdzi, że 140 milionów użytkowników spędza przynajmniej minutę dziennie w Watch. Nie zdradza jednak, czy jest to czas spędzony na oglądaniu jednego materiału, czy może użytkownik przewija stronę, nie zwracając większej uwagi na wyświetlane treści.
Giganci zdają sobie sprawę również z rosnącej popularności live streamów. Jeśli w przyszłości 80% ruchu w internecie będzie generowane przez wideo, nie ulega wątpliwości, że swój niebagatelny udział w tym będą miały właśnie relacje na żywo. Ponad połowa młodych odbiorców ogląda relacje żywo i oczekuje, że ich ulubione marki, czy twórcy będą z nimi w ciągłym kontakcie w czasie rzeczywistym.
Obecnie większość dużych mediów społecznościowych umożliwia prowadzenie live streamów (czy to w formie „Stories”, czy relacji na żywo), a reklamodawcy coraz chętniej korzystają z tej możliwości. Według badań, 35% reklamodawców chętnie po nie sięga, a wszystko wskazuje na to, że liczba ta będzie tylko rosnąć.
Niektóre statystyki wskazują, że 80% internautów woli oglądać relacje na żywo niż konsumować treści blogowe. Co więcej, badania wskazują na to, że widzowie streamu z festiwalu czy eventu branżowego, chętniej kupują bilety na przyszłe wydarzenia.
 

Influencerzy z sąsiedztwa

Trudno mówić o współczesnym marketingu, nie wspominając o influencerach. Jednak przyszłość to nie tylko Kim Kardashian, Justin Bieber albo Anna Lewandowska. Nadchodzące lata mogą okazać się erą nano-influencerów.
Są to blogerzy, youtuberzy oraz twórcy, którzy mają stosunkowo niewielką ilość obserwujących (od 1000 do 10 000 tys.), jednak ich siła nie leży w liczbach, a w jakości. Są czynnie zaangażowani w kontakt ze swoim gronem odbiorców, z którymi są w bliskich, bardzo ludzkich relacjach. Postrzegani są w mniejszym stopniu jako specjaliści, czy celebryci, a bardziej jako „sympatyczni ludzie z sąsiedztwa”. Co więcej, w sporym stopniu nimi są!
Wśród ich fanów, znajduje się często spora grupa znajomych, przyjaciół oraz rodziny. Kampanie z udziałem nano-influencerów są postrzegane jako bardziej szczere i osiągają wyższy poziom zaangażowania przy niższych kosztach.
Wydawać by się mogło, że na tego rodzaju współpracę decydują się głównie małe, czy średnie marki. Jednak jak pokazuje przykład Dunkin’ Donuts, jednej z największych sieci kawiarni w USA, nano-influencerzy to przede wszystkim dobra inwestycja w wizerunek. Marka w ramach rebrandingu na przełomie 2018 i 2019 roku współpracowała z instagramowymi influencerami posiadającymi zarówno nieco ponad 3000, jak i 50 000 tys. obserwujących. Zaangażowanie w postach nano-influencerów osiągnęło wynik na poziomie od 9% do 26% i ogólnie przychylniejsze reakcje. Dla porównania, zaangażowanie pod zdjęciem Instagramerki z 55 tys. obserwujących sięgnęło poziomu nieco ponad 1%.
Czynników kształtujących media społecznościowe bezsprzecznie jest i będzie dużo więcej. Jednak wiele z nich będzie łączyć próba powrotu do bardziej intymnych i prawdziwych międzyludzkich relacji. Być może utoruje to drogę nowym, bardziej nastawionym na konkretne zagadnienia platformom. Czy będą to zmiany na lepsze czy gorsze – pokaże czas.
Jeżeli chcesz zarabiać i zyskiwać przychylność swoich potencjalnych klientów dzięki mediom społecznościowym – skontaktuj się z nami!

Kontakt

Nowinki Analityczne 07/2018

Nowa seria filmów z zakresu Google Analytics, szczegółowe informacje na temat filtrów wykluczających ruch z adresów IP czy sposoby zatrzymania użytkowników na ścieżce zakupowej- to przykłady najciekawszych tematów ostatniego miesiąca. Zapoznaj się z wakacyjną porcją nowości ze świata analityki!

 

NOWA SERIA FILMÓW ANALITYCZNYCH „MEASURE MATTERS” NA YOUTUBE’IE

W ostatnim czasie zespół Google Analytics wprowadził na swój kanał Youtube nowe rozwiązanie-  serię filmów prowadzonych przez Kristę Seiden i Louisa Greya, która obejmować będzie najlepsze praktyki dotyczące wykorzystania Google Analytics oraz przegląd najnowszych aktualizacji produktów. Filmy transmitowane są na żywo, co 2 tygodnie i mają odpowiadać na wątpliwości z zakresu zbierania danych. Playlista „Measure Matters” jest dostępna pod linkiem: https://www.youtube.com/playlist?list=PLI5YfMzCfRtaaQpilSJf9jqrP7BVfjBWI, natomiast szczegółowe informacje na temat tego cyklu filmów znajdziesz tutaj: https://analytics.googleblog.com/2018/06/measure-matters-new-video-series-to.html

 

PRZEWODNIK PO FILTRACH WYKLUCZAJĄCYCH RUCH Z ADRESÓW IP W GOOGLE ANALYTICS

Masz problem z poprawnym zdefiniowaniem filtrów w Google Analytics? Od czerwca blog www.e-nor.com przychodzi Ci z pomocą! W zeszłym miesiącu pojawił się w nim artykuł szczegółowo omawiający zakres filtrowania adresów IP w Google Analytics. Poza licznymi przykładami filtrów, znajdziesz tam także listę powodów, dla których warto takie filtry stosować w swoim widoku danych. Jeśli do tej pory nie miałeś wykluczonego ruchu z adresów IP, koniecznie zajrzyj do tego artykułu: https://www.e-nor.com/blog/google-analytics/advanced-guide-to-ip-address-filtering-in-google-analytics

 

JAK ZATRZYMAĆ UŻYTKOWNIKÓW REALIZUJĄCYCH TRANSAKCJE?

Na blogu www.semrush.com w połowie czerwca pojawił się obszerny artykuł omawiający problem, jakim są porzucenia koszyka przez użytkowników dokonujących transakcji. Zamieszczono w nim wyniki ankiety przedstawiające powody takiego zachowania użytkowników. Wśród najczęściej wymienianych odpowiedzi znalazły się m.in. dodatkowy koszt do zakupu czy skomplikowany proces realizacji transakcji. Autor wpisu szczegółowo omawia w nim wskazane przez ankieterów problemy i potencjalne rozwiązania, które mogą pomóc w zatrzymaniu użytkownika na ścieżce zakupowej.  Szczegółowe informacje dotyczące konkretnych rozwiązań, dostępne są pod adresem: https://www.semrush.com/blog/how-to-stop-losing-shoppers-during-checkout/

 

JAK SPRAWDZIĆ POPRAWNOŚĆ WDROŻENIA ROZSZERZONEGO E-COMMERCE?

Pod koniec czerwca, na blogu www.lunametrics.com pojawił się ciekawy artykuł przedstawiający sposoby weryfikacji wdrożenia rozszerzonego modułu e-commerce dla Google Analytics. Opisano w nim narzędzia, które mogą pomóc w tym procesie (np. tryb podglądu Google Tag Manager, raporty w czasie rzeczywistym) oraz poszczególne elementy modułu, na które warto zwrócić uwagę podczas wdrożenia w witrynie. Jeśli jesteś ciekawy tej tematyki i chcesz poszerzyć swoją wiedzę w tym zakresie, odsyłamy Cię do artykułu: https://www.lunametrics.com/blog/2018/06/21/test-plan-enhanced-ecommerce-ga/

 

COMMUNITY CONNECTORS W RAPORTACH GOOGLE DATA STUDIO

Jesteś zainteresowany tematyką Google Data Studio? Tworzysz raporty wykorzystując to narzędzie i chcesz poszerzać wiedzę na temat jego działania? Artykuł opublikowany w ubiegłym miesiącu na blogu www.lunametrics.com na pewno Cię zaciekawi! Autor wpisu omawia w nim funkcjonalność, jaką są Community Connectors, które umożliwiają nam połączenie Google Data Studio z nowymi źródłami. Pozwalają one rozszerzyć zakres dotychczasowych danych i rozbudowywać raporty tworzone w Google Data Studio. Dzięki nim możesz łączyć dane m.in. z narzędzi   Adobe Analytics, Facebook Ads, Mailchimp czy YouTube. Bardziej szczegółowe informacje na stronie: https://www.lunametrics.com/blog/2018/06/20/community-connectors-google-data-studio/

YouTube kontra telewizja – kto wyjdzie z tego cało?

Czy w ogóle powinniśmy rozważać wybór pomiędzy tymi dwoma kanałami? Wiele działów marketingu zadaje sobie to pytanie coraz częściej. Serwisy takie jak YouTube, Netflix, Twitch mają do zaoferowania często dużo więcej niż jakikolwiek kanał TV. Czy więc reklamodawcy powinni uznać telewizję za przeżytek i przenieść swoje działania do Internetu?

YouTube w liczbach

13 lat

YouTube kończy w tym roku 13 lat. W tym czasie wielokrotnie udowodnił swoją rewolucyjność. Poczynając od pierwszego wydarzenia sportowego strimowanego na globalną skalę w 2010 roku na rekordowych zasiegach kończąc (Gangnam Style w 2012 jako pierwsze przekroczyło 1 mld odtworzeń). Spójrzmy na kilka liczb, które powiedzą nam więcej o tym, czym jest YouTube.

21 milionów

Tylu użytkowników w Polsce odwiedziło YouTube w grudniu 2017. To 72{9f75b044ad8c8fba75c61671f3556dd67129e6440c4de06dd5c4a2623be9263c} internautów. W stosunku do 2016 roku to wzrost o 2 miliony użytkowników. Youtube.com jest trzecią, zaraz po facebook.com i google.pl najpopularniejszą domeną w naszym kraju. Zasięg jest niepodważalną siłą YouTube’a która, jak udowadniają badania, wciąż rośnie.

18-34

YouTube w materiałach dla reklamodawców estymuje taki przedział wiekowy dla większości swoich odbiorców. To odbiorcy, którzy często rezygnują z oglądania telewizji na rzecz bardziej wyspecjalizowanego kontentu, który oferuje YouTube. Twórcy kanałów – tzw. Jutuberzy – zdają się zdobywać znacznie większe zaufanie niż prezenterzy telewizyjni. YouTube pozwala na nieformalność i bezpośredni kontakt z odbiorcą.

2 miejsce

YouTube to druga najpopularniejsza aplikacja na polskich telefonach. Aby udowodnić jak mocno jesteśmy zespoleni z tym kanałem, pokuśmy się o mały eksperyment. Zerknij na ekran swojego smartfonu: czy masz w nim apkę YouTube’a? Albo inaczej: czy korzystałeś wczoraj z YouTube’a na telefonie?

Wg badania Gemiusa, z minimalną przewagą wygrywa aplikacja “Google” 

Czy wiesz, że..

YouTube został założony w 2005 przez ówczesnych pracowników PayPala. Rok później Google kupił serwis za 1 miliard i 650 milionów dolarów. W 2007 powstaje, jako jedna z pierwszych lokalizowanych wersja polska YouTube’a.

 

Czym w takim razie wygrywa YouTube?

1. Zaangażowanie

Przede wszystkim płacimy za zaangażowanie – koszt kampanii reklamowej jest naliczany za obejrzenie 30s reklamy, którą użytkownik może dowolnie pominąć po 5 sekundach. Niesie to za sobą bardzo przyjemną dla reklamodawców konsekwencję – próg wejścia do rozpoczęcia działań na YouTube wynosi 1 grosz, za który (przy odrobinie szczęścia) możemy kupić już jedno obejrzenie. W przeciwieństwie do telewizji, na reklamę w YouTube mogą sobie pozwolić nawet najmniejsi reklamodawcy.

2. Specjalistyczne treści

YouTube to sieć społecznościowa oparta o kontent wideo. Prosty proces publikacji umożliwił tworzenie bardzo specjalistycznych treści, których nie sposób szukać w telewizji. Bardziej bezpośredni kontakt z widzem, niż w telewizji pozwala też Jutuberom na swobodę, nieosiągalną w telewizji.

By uzmysłowić, jak bardzo specyficzny kontent znajdziemy w YouTubie, przyglądnijmy się najbardziej nietypowym kanałom :

Primitive Technology

Kanał prowadzony przez Johna Planta. Australijczyk bez słowa komentarza, demonstruje proces tworzenia narzędzi i budynków przy użyciu wyłącznie materiałów znalezionych w środowisku naturalnym. Glina, gałęzie i kamienie przyniosły Plantowi ponad 7 milionów subskrybentów i wpis w Wikipedii.

[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=Ek3aeUhHaFY” width=”740″](Film: https://www.youtube.com/watch?v=9UWbASEi7_o)[/su_youtube]

Measureschool

Dobry przykład kontentu, który trafia do bardzo wąskiej grupy docelowej – analityków internetowych, oraz jeszcze lepszy przykład tego, że YouTube to nie tylko rozrywka. Kanał należący do Juliana Juenemanna edukuje i pomaga analitykom internetowym i specjalistom SEM i SEO w obsłudze i wdrożeniach wszelkiego rodzaju narzędzi analitycznych i marketingowych.

[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=nlOICykzLZ8″ width=”740″](Film: https://www.youtube.com/watch?v=9UWbASEi7_o)[/su_youtube]

Hydraulic Press Channel

Właściciele fińskiej fabryki po sukcesie swojego pierwszego filmu, na którym podejmują próbę złożenia kartki papieru więcej niż 7 razy, zapoczątkowali serię filmów śledzoną przez 2 miliony subskrybentów czekających na kolejny film o zgniataniu przedmiotów pod prasą hydrauliczną. Jako reklamodawcy nie moglibyśmy nawet pomarzyć o takich treściach w telewizji.

[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=SnFYYNqwznY” width=”740″](Film: https://www.youtube.com/watch?v=9UWbASEi7_o)[/su_youtube]

3. Mierzalność

Wszystko, co dzieje się w internecie jesteśmy w stanie dokładnie zmierzyć, a co za tym idzie, także wykorzystać do ulepszenia naszej strategii. Dzięki YouTube Analytics wiemy, jak odbiorcy reagują na nasze reklamy. Możemy tworzyć listy remarketingowe, i wykorzystywać je do kampanii Google AdWords. Tej zalety nie daje nam telewizja, gdzie większość statystyk to estymacje.

4. Wyższy zwrot z nakładów na reklamę

Google, na studium przypadku, udowadnia, że YouTube bardziej się opłaca – w 77{9f75b044ad8c8fba75c61671f3556dd67129e6440c4de06dd5c4a2623be9263c} przypadków ROI YouTube’a wyprzedziło telewizję. Mają na to wpływ przewagi YouTube’a jako platformy wymienione wcześniej.

 

Czy zatem telewizja to kompletny przeżytek?

Dane zdecydowanie temu przeczą. Prognozuje się, że w 2018 nakłady na reklamę internetową i TV zrównają się. Według badania domu mediowego Zenith, nakłady na reklamę w internecie rosną, ale nie kosztem telewizji, a innych tradycyjnych mediów: prasy, radia i outdooru.

Zjawisko multiscreeningu to jedna z metod jakimi możemy połączyć działania online i TV – ponad 70{9f75b044ad8c8fba75c61671f3556dd67129e6440c4de06dd5c4a2623be9263c} widzów deklaruje, że w trakcie oglądania telewizji zdarza im się korzystać z innych urządzeń, a prawie 40{9f75b044ad8c8fba75c61671f3556dd67129e6440c4de06dd5c4a2623be9263c} korzysta z wyszukiwarki w związku z treściami oglądanymi właśnie w telewizji. Badania te dowodzą, że warto inwestować w reklamy internetowe, których media plan jest sprzężony z harmonogramem reklam w TV. Taka synergia pozwala wzmocnić przekaz reklamowy i osiągnąć zamierzone efekty sprzedażowe.

Wniosek, jaki nasuwa się po analizie trendów rynku reklamowego jest taki, że powinniśmy budować strategie wideo zbalansowane pomiędzy telewizją a internetem. Wykorzystując zalety obu platform, dostosowując formę do grupy docelowej i stosując spójny komunikat, możemy stworzyć kampanię o dużo większej skuteczności niż prowadząc działania ze sobą nie powiązane.

Reklamodawcy, którzy działają w telewizji nie muszą więc obawiać się rewolucji internetowego wideo. Dzięki niskiemu progowi wejścia, strategię TV bardzo łatwo rozbudować o działania online. Z drugiej strony, reklamodawcy, którzy jeszcze nie próbowali sił w wideo, mają do to najlepszą okazję.

Zapisz się do newslettera!