I fru... Twoja wiadomość już leci na nasze skrzynki!
Zajrzyj na swoją pocztę, aby poznać szczegóły oferty ;)
Tymczasem, sprawdź nowości na naszym blogu semahead.agency/blog/
Zespół Semahead by WeNet
DSA, czyli reklamy dynamiczne w sieci wyszukiwania to często pomijany typ kampanii. Niesłusznie. DSA może stanowić nie tylko dopełnienie pozostałych kampanii, ale dowozić wyniki tanim kosztem.
Z tego artykułu dowiesz się między innymi:
Autorem koncepcji długiego ogona (long tail), która ma już 15 lat, jest dziennikarz Chris Anderson. Analizując modele biznesowe firm internetowych, takich jak Amazon zauważył, że w ich przypadku największy dochód przynosiła pojedyncza sprzedaż produktów niszowych. Z uwagi na ogromny asortyment, jaki posiada sklep, okazało się, że suma pojedynczych mniej popularnych produktów daje większy zysk niż osiągane z popularnych, masowo sprzedawanych towarów.
Koncepcją długiego ogona w pierwszej kolejności zachwycili się specjaliści SEO. Dzięki jej zastosowaniu zaczęto optymalizować stronę w taki sposób, aby witryna pojawiała się w organicznych wynikach wyszukiwania na możliwie jak największą liczbę słów kluczowych odpowiadających jej treści. W niektórych sytuacjach w taki sposób można pozycjonować stronę na setki różnych fraz specyficznych na danej branży. Rozwiązanie to pozwala dotrzeć do użytkowników, kiedy budżet jest zbyt niski, by obstawić topowe frazy kluczowe dla danego biznesu. Tak więc opiera się na dostarczaniu ruchu z wielu mniej popularnych fraz, ograniczając te najbardziej topowe, które są bardziej konkurencyjne i które wymagają większych środków.
Dynamiczne reklamy w wyszukiwarce są niejako przeniesieniem koncepcji długiego ogona do systemów reklamowych. Nie koncentrują się bowiem na wybranych przez specjalistę słowach kluczowych. Reklamy są kierowane na podstawie treści witryny. Wykorzystują jej zawartość, automatycznie generując nagłówki i dostosowując je do fraz kluczowych wyszukiwanych przez użytkowników.
W środowisku branżowym przyjęło się, że kampanie DSA pełnią rolę wypełniacza. Sam Google do niedawna prowadził nrrację, że są one doskonałym uzupełnieniem pozostałych kampanii, zapełniając zapytania na niszowe słowa kluczowe, o których nie pomyśleliśmy. Tymczasem zdarzają się sytuacje, gdzie DSA potrafić generować do 70% transakcji. Serio.
Plusów kampanii DSA jest wiele. Wg. mnie należy wspomnieć o tym, że:
Ponieważ DSA matchuje stronę z zapytaniami w wyszukiwarce, jest większa szansa, że na stronę trafią użytkownicy, która odpowiada im intencjom.
Niższy CPC, tańsza kampania. Proste.
Jeśli słowo kluczowe ma zbyt niski potencjał wyszukiwania (patrz planer słów kluczowych), to jest wysokie prawdopodobieństwo, że reklama w ogóle nie wyświetli się w standardowej reklamie searchowej. Problem ten rozwiązuje DSA pod warunkiem, że landing page jest przyzwoity.
Raczej nikłe jest prawdopodobieństwo, że standardowa reklama searchowa trafi do użytkownika, który wpisuje w wyszukiwarkę konkretny model zegarka i przeniesie go na odpowiednią stronę. DSA trafia do użytkowników, którzy już wiedzą co chcą i są gotowi do konwersji.
Nie musisz podawać i wymyślać słów kluczowych ani budować reklam dla każdego słowa. Nie ominie Cię jednak wypełnienie tekstu reklamy i linii tekstu.
DSA mówi, jak użytkownicy wyszukują produkty. Wskazuje słowa kluczowe, które wpisują w wyszukiwarkę, zanim trafili na stronę (patrz „wyszukiwane hasła”). Możesz je dodać do istniejących kampanii w wyszukiwarce. Pamiętaj, aby wykluczyć je z kampanii DSA, aby nie zabierały budżetów.
Żeby nie było zbyt kolorowo, należy wspomnieć o niektórych ograniczeniach DSA:
Jak wszystkie zautomatyzowane rozwiązania, także i to wiąże się oddaniem części kontroli automatom. Łączy się to z zagrożeniem wyświetlania w nagłówkach reklam totalnych bzdur.
W przypadku kiedy witryna ma bardzo dużą ilość treści, Google może wyświetlać reklamy na frazy zupełnie niezwiązane z biznesem. Szczególnie na początku należy często przeglądać wyszukiwane hasła i na bieżąco je wykluczać.
Aby kampania DSA była skuteczna, należy pokategoryzować urle, po to by wiedzieć, które kategorie są najbardziej efektywne oraz dopasować odpowiednie strategie optymalizacyjne do każdej z nich. Do tego niezbędna jest dobra znajomość struktury witryny, która jest punktem wyjściowym w tworzeniu rozbudowanej struktury kampanii DSA.
Zdarza się, że DSA w ogóle nie rusza. Poniżej kilka możliwych przyczyn:
1. Źle skonfigurowane cele dynamiczne
Do najczęstszych pomyłek, dochodzi na poziomie tworzenia reguł kierowania reklam na stronę internetową. Przykład? Utożsamienie tytułu strony z tytułem produktu albo z nagłówkiem.
2. Znaki towarowe tekście reklamy
Informacja o tym, że Google odnalazł znaki towarowe w tekście reklamy, pojawia się dopiero po najechaniu na pozycję „stan” reklamy. Wtedy pokazany jest komunikat, że reklama nie wyświetla się, tak więc łatwo to przeoczyć. Istotne w kampaniach zagranicznych, w których zdarza się, że Google uznaje frazy za znaki towarowe, mimo iż są to zwykłe słowa kluczowe.
3. Zbyt dużo wykluczeń
Zbyt duża liczba wykluczonych może wstrzymać start kampanii. Aby tego uniknąć, najlepiej zacząć od bezpiecznych wykluczeń np. „kontakt”, a później systematycznie zawężać zasięg np. poprzez eliminację ogólnych słów kluczowych (patrz raport wyszukiwane hasła).
4. Niski współczynnik pokrycia witryny
Pokrycie witryny pokazuje ile procent adresów url, które są zindeksowane przez Google, jest wykorzystanych w danej kampanii DSA, pod kątem ustawionego celu dynamicznego. Im jest on niższy, tym mniejszy jest zasięg reklamy. W skrajnych sytuacjach, reklamy nie wyświetlają się wcale. Aby poznać współczynnik pokrycia, trzeba dodać tę pozycję w ramach „kolumny”.
5. Problemy z nowym kontem
Na nowych kontach może się zdarzyć, że DSA nie ruszy przy strategii automatycznego ustalania stawek lub w przypadku, gdy wyznaczonym celem jest sprzedaż. Wtedy, należy zmienić strategię na samodzielne ustawiane CPC, a cel nakierować na ruch. Kiedy kampania wystartuje, można wrócić do pierwotnych ustawień.
Podsumowując: kampanię DSA powinien wypróbować każdy i ocenić czy jest to rozwiązanie dla niego. Przy jej tworzeniu nie zapominaj, że w DSA można korzystać ze wszystkich rozszerzeń reklamy – ich brak jest częstym błędem przy wdrożeniu. Pamiętaj również o optymalizacji kampanii: wykluczeniu fraz, podziale na grupy czy modyfikacjach stawek.
Chcesz zacząć współpracę z nami? Wypełnij formularz!
Wypełnienie zajmie Ci kilka chwil a nam pozwoli
lepiej przygotować się do rozmowy z Tobą.