I fru... Twoja wiadomość już leci na nasze skrzynki!
Zajrzyj na swoją pocztę, aby poznać szczegóły oferty ;)
Tymczasem, sprawdź nowości na naszym blogu semahead.agency/blog/
Zespół Semahead by WeNet
Czy wyobrażasz sobie pracę współczesnego marketera internetowego bez używania Google Analytics? Do pracy w tym narzędziu pewnie nie muszę Cię przekonywać. Warto jednak żebyś wiedział, jak efektywnie poruszać się w gąszczu ustawień i raportów, żeby nie wpaść w pułapkę błędnych decyzji biznesowych. Przeanalizujemy wspólnie kilka przypadków, które dadzą Ci wskazówki i zachęcą do pogłębiania wiedzy o znaczeniu danych zawartych w raportach.
Załóżmy, że chcesz sprawdzić, jak się ma wykonywanie przez użytkownika różnych akcji na stronie – mierzonych jako zdarzenia – do sprzedaży produktów. Jeżeli użyjesz do tego raportu niestandardowego, otrzymasz poniższe dane:
Liczba produktów zero w trzeciej kolumnie nie oznacza, że nie było zakupów w sesjach, gdzie wykonywano zdarzenia. Takie zestawienie metryk i wymiarów jest teoretycznie niepoprane, dlatego że połączyliśmy wymiar z poziomu hitu (kategoria zdarzenia) z wymiarem z poziomu produktu – ilość sprzedanych produktów.
Spróbujmy w takim razie dowiedzieć się, w czym tkwi problem.
Każda metryka i wymiar w Google Analytics posiada przypisany zakres (scope), który odzwierciedla hierarchię danych. Poniżej lista wraz z przykładami.
1. Użytkownik: użytkownicy, kategoria urządzeń, dni od ostatniej sesji, nowi użytkownicy
2. Sesja: sesje, strony / sesja, źródło / medium, strona wejścia,
3. Hit: strona, kategoria zdarzenia, liczba zdarzeń, odsłony,
4. Produkt (e-commerce): ilość, przychody z produktu, współczynnik kupna do szczegółów, średnia cena.
Istnieje reguła, która mówi, że powinniśmy łączyć metryki oraz wymiary z tych samych zakresów. Jednak – jak to z regułami bywa – istnieją od nich wyjątki. Na przykład: możesz połączyć ze sobą wymiar z poziomu hitu, jakim jest strona z liczbą użytkowników (poziom użytkownika). W rezultacie otrzymasz liczbę użytkowników, którzy odwiedzili poszczególne strony, czyli dokładnie to czego się spodziewasz. Dzieje się tak, dlatego że hity zawierają informację, pozwalającą zidentyfikować użytkownika (client ID).
Co natomiast się stanie, gdy w raporcie niestandardowym połączysz wymiar „strona” z metryką „sesje”?
Wartości w tabeli będą odpowiadały liczbie sesji, które zaczęły się od określonego adresu URL a nie liczbie sesji, które odbyły się na podanej stronie. Tutaj wyjaśnieniem jest fakt, że hity nie zawierają informacji o ID sesji. Hity są grupowane w sesje dopiero po przeprocesowaniu danych na podstawie czasu, w którym zostały wysłane do GA (schemat poniżej). Natomiast do narzędzia dociera informacja, od jakiej strony rozpoczęła się sesja, stąd powyższa interpretacja danych.
Co ciekawe, odstępstwa od reguły łączenia tych samych zakresów można znaleźć już w standardowych raportach w Google Analytics. Przykładem może być raport zdarzeń przełączony na widok e-commerce.
Widać tutaj liczbę sesji (zakres sesji) w których realizowane były dwie kategorie zdarzeń (zakres hitu).
Sprawdźmy, co jeszcze może się stać, jeżeli połączymy metryki i wymiary z różnych zakresów. Zerknij na poniższy raport. Jak myślisz, czy zastosowanie wymiary dodatkowego o nazwie „Czas trwania sesji” jest w tym przypadku uzasadnione?
Dodaliśmy metrykę charakteryzującą sesję do wymiaru „Strona” z poziomo hitu. To zestawienie jest jednak niepoprawne, stąd zera w tabeli. Do mierzenia czasu przebywania na pojedynczej stronie służy „Średni czas spędzony na stronie”.
Jak widzisz łączenie metryk i wymiarów z różnych zakresów, może doprowadzić do braku danych w tabelach lub trudności w ich interpretacji. Co więc powinieneś zrobić, żeby mieć pewność co do poprawności analiz? Łącz metryki i wymiary z tych samych poziomów. Jeżeli natomiast chcesz utworzyć raport między zakresowy, pamiętaj o tym, żeby sprawdzać, czy Twoje tabele mają sens, na przykład: porównując je z raportami standardowymi dostępnymi w panelu. Jednocześnie, powinieneś zawsze zastanowić się nad tym, czy poprawnie interpretujesz liczby znajdujące się w zestawieniach.
Chcesz dowiedzieć się, czy Twój Google Analytics Cię nie oszukuje? Skontaktuj się z nami.
Chcesz zacząć współpracę z nami? Wypełnij formularz!
Wypełnienie zajmie Ci kilka chwil a nam pozwoli
lepiej przygotować się do rozmowy z Tobą.