I fru... Twoja wiadomość już leci na nasze skrzynki!
Zajrzyj na swoją pocztę, aby poznać szczegóły oferty ;)
Tymczasem, sprawdź nowości na naszym blogu semahead.agency/blog/
Zespół Semahead by WeNet
Czarna dziura, która zasysa wszystkie pomysły – jako twórca treści pewnie znasz to zjawisko. W blogosferze pełno jest spadających gwiazd ze słomianym zapałem do pisania i blogów, które świecą odbitym, pożyczonym blaskiem. Oto 9 narzędzi, dzięki którym zdobędziesz nową energię i świeże pomysły na wpisy.
Prowadzisz palarnię kawy, kawiarnię lub sklep z kawą i wydaje Ci się, że napisałeś już wszystko na ten temat? Postawiłeś ostatnią kropkę na firmowym blogu miesiąc temu i od tamtego czasu nie masz pomysłu na nowy wpis? Zejdź na ziemię, i to dosłownie, bo tematy leżą na ulicy i w Internecie. Wystarczy kilka kliknięć, by zyskać 10, 20, a… nawet kilkaset nowych pomysłów. Poznaj narzędzia, które podpowiedzą Ci interesujące tematy.
Zaprzyjaźnij się z Googlem
Banał? Niekoniecznie i nie dla wszystkich – tym bardziej, jeśli jesteś początkującym autorem. Poza wyszukiwarką, Google ma w zanadrzu kilka innych ciekawych możliwości.
Narzędzie Google Trends umożliwia szybki przegląd newsów, które w ciągu ostatnich 24 godzin zyskują popularność w internetowej galaktyce. Możesz potraktować Google Alert jak agencję prasową, która dostarcza najświeższych newsów.
GT daje też inną możliwość. Wpisując w wyszukiwarkę wybrane hasło, wybierając kraj i dany przedział czasowy, otrzymujesz odpowiedź na pytanie, jakie hasła związane z tematem w tej chwili zyskują w Google największe zainteresowanie. Oto kilka podpowiedzi, które możesz wykorzystać – jak widzisz, dobrze będzie napisać notkę o kawie określonych marek (może jakiś ranking, test smaków?) oraz o kawie americano i po turecku.
Źródło: www.trends.google.pl
Czy Google Trends ma jakieś wady? Jak widać, lista podpowiedzi jest dość krótka, i czasami brakuje konkretnych danych. Mimo to, obie funkcje tego narzędzia mogą dostarczyć Ci przynajmniej kilku tematów.
Chcesz wiedzieć, co dzieje się w branży, na temat której blogujesz? Jeśli specjalizujesz się w jednej określonej niszy, np. kawie speciality, a Twoje życie kręci się wokół małej czarnej, skorzystaj z subskrypcji w Google Alert. Google będzie przygotowywać dla Ciebie prasówkę na temat, który wybierzesz. Częstotliwość otrzymywania wiadomości zależy od Ciebie. Wystarczy kilka kliknięć, by jako ekspert (lub autor aspirujący do opiniotwórczego) być zawsze na bieżąco. Nie musisz zamykać się w swojej kategorii. Możesz też subskrybować wiadomości z szerszych dziedzin – np. nauki lub rozrywki.
Źródło: www.google.pl/alerts
To narzędzie, którego funkcje powinieneś znać nawet obudzony o 3 w nocy. Keyword Planner, poza tym, że podpowie Ci, czy optymalizacja tekstów na dane frazy ma sens, „szepnie” też dodatkowo poniżej inne frazy, które mogą nasunąć Ci nowe tematy wpisów. Często z niższą konkurencją i większą liczbą wyszukań niż te wybrane przez Ciebie.
Przefiltruj je wg popularności i konkurencji, a zyskasz odpowiedź, czym ostatnio interesują się Twoi potencjalni czytelnicy. Poza frazami ogólnymi (rzeczownikami) wpisuj też „dłuższe ogony” w formie pytań – frazy, które są bardziej szczegółowe, np. „jak zrobić latte” czy „dlaczego warto pić kawę”.
Oto kilka fraz z niską konkurencją, które możesz teraz wykorzystać. I kilkanaście tematów dla Ciebie. Inspiracją był TYLKO Keyword Planner:
Google to nie wszystko – koniec języka za przewodnika
Opuśćmy na chwilę Google. Poza nim istnieje kilka mniejszych, ale nie mniej przydatnych „suflerów”.
Niezależny, ale wcale nie uboższy krewny Keyword Plannera. Po wpisaniu hasła „kawa” otrzymaliśmy 867 wyników-podpowiedzi. Szukając potencjalnych tematów z najmniejszą konkurencją, zwróć uwagę, by w parze z wysoką ilości wyszukań (powyżej 1000) szedł współczynnik Competition (na poziomie 0-0,2-0,3). Konkurencję dla pewności możesz sprawdzić jeszcze w Keyword Plannerze. Ubersuggest ma funkcje porównywalne do Keyword Plannera – różnica polega na tym, że KP zaciąga dane głównie na podstawie kampanii linków sponsorowanych, zaś US – bierze pod uwagę zarówno linki sponsorowane, jak i niepromowane.
Źródło: https://neilpatel.com/ubersuggest/
To narzędzie ma kilka istotnych zalet, dla których naprawdę warto rozważyć abonament. Buzzsumo, poza tym, że podpowiada najczęściej udostępniane w social mediach teksty wg wyszukiwanych fraz (wraz z liczbą udostępnień), po wpisaniu adresu URL niczym szpieg bada też „konkurencję” – sprawdza, które teksty najbardziej zainteresowały czytelników danego bloga.
Dzięki temu możesz zobaczyć, czy np. nie pominąłeś jakiegoś ważnego tematu, który interesuje czytelników – i nie musi być on wcale kontrowersyjny czy clickbaitowy, by miał dużo wyświetleń. Pamiętaj jednak, by inspiracja nie stała się kopią. „Podkradanie” innym blogerom lub vlogerom treści nie należy do najlepiej przyjmowanych praktyk w środowisku.
Źródło: www.buzzsumo.com
Całkowicie darmowe inspiracyjne narzędzie dostępne w 12 różnych językach, z charakterystycznym starszym panem na stronie głównej. Wejdź na stronę Answerthepublic, wybierz język, wpisz swoją frazę i… podziwiaj, bo wyniki otrzymasz w formie estetycznych map myślowych. Podpowiedzi tematów do wpisów podzielone na grupy (w tym: często zadawane pytania, popularne porównania i wyrażenie z odpowiednimi przyimkami).
Podpowiedzi są przedstawione w diagramach kołowych, a poniżej znajdziesz pełną alfabetyczną listę fraz i tematów (również z możliwością przedstawienia na grafie). Na hasło „kawa” dostaliśmy łącznie ponad 500 wyników, dlatego trudno nam uwierzyć, że nie masz o czym pisać 😉
Źródło: www.answerthepublic.com
Źródło: www.answerthepublic.com
Kolejna kopalnia inspiracji dla wypalonych kawoszy. Po wpisaniu hasła, po lewej stronie panelu znajdują się dane istotne dla kampanii w Google Analytics, ilość wyszukiwań oraz orientacyjny diagram, który pokazuje, w jaki sposób kształtuje się popularność danego tematu w ciągu roku.
Nie ograniczaj się jednak do sugestii. Po kliknięciu w opcję „questions” pokaże Ci się lista zagadnień związanych z małą czarną oraz linki do tekstów, w których autorzy poruszyli dany temat. Możesz je wykorzystać jako baza wiedzy do własnego tekstu.
KWFinder jest bezpłatny, z możliwością wykupienia abonamentu, przy czym w darmowej wersji maksymalny limit to 5 wyszukań dziennie przy 50 sugestiach słów kluczowych i 100 linkach. Dlatego rozważnie przemyśl, o co chcesz zapytać.
Źródło: www.kwfinder.com
Źródło: www.kwfinder.com
Quora to internetowy odpowiednik ciekawskiego 3-latka. Serwis różni się od niego głównie tym, że jego użytkownicy są nieco starsi i potrafią przeprowadzić merytoryczną dyskusję 😉 Oficjalnym celem serwisu jest szerzenie wiedzy i edukacja poprzez pytania i odpowiedzi. Na Quorze znajdziesz mnóstwo zabawnych ciekawostek, poznasz wątpliwości i kontrowersje, które interesują entuzjastów danego tematu. Serwis po angielsku działa zdecydowanie prężniej niż po polsku, dlatego zapytania wpisuj w języku angielskim.
Źródło: www.quora.com
Podobną rolę co Quora pełnią grupy tematyczne na Facebooku. Zapisz się do kilku z nich. Obserwuj, jakie wątki są poruszane i najczęściej komentowane. Bierz udział w dyskusjach i pytaj, o czym pasjonaci tego boskiego napoju chcieliby przeczytać, czego chcieliby się dowiedzieć.
Mamy nadzieję, że przedstawione serwisy odświeżą Twój content niczym dobrze zmrożone frappe! Jeśli wciąż wydaje Ci się, że potrzebujesz pomocy, odezwij się do nas. Przy pysznej kawie omówimy szczegóły współpracy.
Chcesz zacząć współpracę z nami? Wypełnij formularz!
Wypełnienie zajmie Ci kilka chwil a nam pozwoli
lepiej przygotować się do rozmowy z Tobą.