I fru... Twoja wiadomość już leci na nasze skrzynki!
Zajrzyj na swoją pocztę, aby poznać szczegóły oferty ;)
Tymczasem, sprawdź nowości na naszym blogu semahead.agency/blog/
Zespół Semahead by WeNet
Zastanawiasz się jak dobrze prowadzić fanpage? Poznaj 10 sztuczek, które pomogą zwiększyć liczbę Twoich fanów lub zasięg postów i to zupełnie za darmo. Bez lania wody. Wszystkie przetestowaliśmy. Działają!
Co zyskasz? Zdobędziesz nowych fanów.
Skuteczne prowadzenie fanpage’a na Facebooku to takie, które wzbudza zaangażowanie. Użytkownicy Facebooka reagują na Twoje wpisy (o nowych możliwościach reagowania na posty pisaliśmy już na naszym blogu). Wyświetl listę osób, które zareagowały na konkretny post. Część z nich będzie miała po prawej stronie nieaktywną tabliczkę „Polubione”. To osoby, które są już fanami Twojego profilu. W przypadku pozostałych osób, zobaczysz aktywne tabliczki „Zaproś”. Po kliknięciu w nie, do danej osoby zostanie wysłane zaproszenie do polubienia Twojej strony.
Zaproszenie przyjdzie do użytkownika z poziomu profilu, dlatego nie będziesz zapraszał jako Jan Kowalski, ale jako Twój profil.
Po zaproszeniu danego użytkownika, pojawi się przy nim tabliczka „Zaproszono”. Każdego użytkownika możesz zaprosić tylko raz. Dzięki temu na pewno nie zostaniesz posądzony o spamowanie. Ponowne zaproszenie nie działa nawet w sytuacji, gdy ktoś zaakceptował Twoje zaproszenie, ale po jakimś czasie przestał lubić Twój profil.
Zapraszanie do polubienia jest bardzo skuteczne. Z naszych obserwacji wynika, że ok. 10-25% zaproszonych osób, przyjmuje zaproszenie i staje się fanami profilu. Skuteczność jest wyższa, jeśli zapraszasz nowych użytkowników do polubienia Twojej strony zaraz po tym, gdy zareagują na Twoją treść.
Po drugie, to bardzo prosty sposób na to jak zwiększyć liczbę fanów na fanpage’u.
Co ciekawe, niewielu administratorów wykorzystuje tę funkcję, która dostępna jest od dawna. Świadczy o tym chociażby poniższa prywatna wiadomość, jaką otrzymaliśmy na jednym z prowadzonych przez nas profili.
Przy zapraszaniu, masz okazję przyjrzeć się lepiej ludziom, którzy reagują na to, co publikujesz. Możesz też lepiej poznać swoich przyszłych fanów. Jest wśród nich wielu przedstawicieli stanu szlacheckiego („Szlachta nie pracuje” itp.)? Nie musisz zapraszać wszystkich użytkowników do polubienia swojej strony 😉
Co zyskasz? Pozbędziesz się z profilu nieprzychylnych recenzji
Uwaga! W Semahead zawsze odradzamy tego typu rozwiązanie. To zły pomysł szczególnie w zalążku sytuacji kryzysowej, gdy na Twoim profilu mnożą się jak króliki kolejne negatywne oceny. Użytkownicy coraz częściej robią print screeny swoich negatywnych komentarzy i (w razie usunięcia) publikują je potem na Wykopie czy Kwejku z tytułem „Firma X cenzuruje swoich klientów!”. Jeśli jesteś u progu kryzysu, tylko dolejesz tym oliwy do silnika rakietowego.
Otwartość na opinie klientów otwartością, ale jeśli Twoja strona ma średnią ocen 1,6 (na maksymalnych 5 punktów), to pewnie, jak wiele innych osób, głowisz się, jak je usunąć. Szczególnie, że na urządzeniach mobilnych sekcja „Recenzje” wyświetlana jest przed postami strony. Oczywiście można odradzać tego typu rozwiązanie, ale ostateczne zdanie zawsze należy do klienta. Warto zatem wiedzieć, jak pozbyć się tego kłopotliwego elementu profilu.
Nie można usuwać/ukrywać pojedynczych recenzji, ale można usunąć je wszystkie za jednym zamachem. Kiedyś było to prostsze. Wystarczyło kliknąć w edycję sekcji „Recenzje” i usunąć całą sekcję. W tej chwili już tak się nie da. Trzeba zmienić kategorię profilu na taką, która nie zawiera adresu (np. na kategorię społeczność). Zmianę kategorii można przeprowadzić wielokrotnie i to niemal bez żadnych poważniejszych konsekwencji w funkcjonalności strony. Znikną recenzje oraz mapka. Przed zmianą kategorii profilu warto zajrzeć tutaj.
Aby ustawić kategorię bez recenzji, kliknij „Edytuj” w sekcji „Informacje” i następnie wybierz odpowiednią kategorię, np. „Inne/społeczność”. Recenzje nie będą już wyświetlane na Twoim profilu.
Co zyskasz? Twoje przeterminowane posty nie będą nikogo denerwowały.
Widzisz, że jeden z Twoich ulubionych sklepów ogłosił promocję -20% na wszystko. Myślisz sobie „o super, właśnie miałem kupić nowe spodnie!”. Ucieszony zagłębiasz się w szczegóły promocji. Jaki jest Twój zawód, gdy odkrywasz, że promocja trwała do końca poprzedniego dnia. Wpis pojawił Ci się, ponieważ zareagowało na niego wiele osób. Oni skorzystali, Ty nie. Nieprzyjemne uczucie.
Od jakiegoś czasu wszystkie strony na Facebooku mogą korzystać z harmonogramu dystrybucji treści. Posty opublikowane za jego pomocą różni je jedynie to, że posiadają termin ważności, który Ty ustalasz. Dzięki temu aktualności Twoich fanów są jak lodówki automatycznie opróżniane z przeterminowanych produktów/postów.
Jak to wygląda w praktyce? Załóżmy, że Twój klient ogłasza happy hours od godz. 15 do 23.59. Planujesz post na godzinę 15 i ustawiasz datę zakończenia jego dystrybucji na godzinę 23.59. Dzięki temu będzie się on wyświetlał użytkownikom Facebooka tylko do 23.59. Po tej godzinie wpis nadal będzie widoczny tylko na Twoim profilu. Nie ukrywaj go. Ktoś, kto za kilka dni trafi na Twój profil i zobaczy, że organizujesz happy hours, może zdecydować się na zostanie Twoim fanem, żeby w przyszłości zostać poinformowanym wcześniej o kolejnej tego typu akcji.
Aby opublikować post z terminem ważności, kliknij „Zaplanuj”. Zobaczysz poniższe okno.
W „Harmonogramie dystrybucji” wskaż datę i godzinę, do kiedy post ma się wyświetlać w aktualnościach. Sprawdź ją dwa razy, ponieważ po opublikowaniu postu, nie będziesz już mógł zmienić jego terminu ważności. Takie proste, a takie przydatne!
Co zyskasz? Zminimalizujesz ryzyko nieprzyjemnych wiadomości od niecierpliwych klientów
Użytkownicy często piszą do Ciebie wiadomości prywatne? Zrób wszystko, aby nie musieli się niecierpliwić w oczekiwaniu na odpowiedź. Prawdopodobnie ktoś prędzej czy później napisze ze sprawą „życia i śmierci” (np. 8 godzin temu zamówił trampki i jeszcze ich nie ma na nogach) podkreślając, jak bardzo zależy mu na możliwie najszybszej odpowiedzi. Będzie wówczas mnożył kolejne wiadomości w stylu „Jest tam kto?”.
Niewiele osób wie, że na Facebooku można ustawić coś takiego jak automatyczne odpowiedzi na wiadomości od użytkowników. Można to zrobić w zakładce „Wiadomości” w ustawieniach profilu.
Nie warto jednak ustawiać je na stałe. Najlepiej ustawić je tylko na te godziny, w których wiesz, że nie dasz rady odpisać, bo np. śpisz. Przykładowo możesz ustawić, aby w godzinach od 16 do 8 rano użytkownicy otrzymywali tego typu automatyczną wiadomość (max 250 znaków): „Dziękujemy za wiadomość. Odpowiemy na nią najszybciej jak to będzie możliwe, w godzinach naszej pracy, czyli pomiędzy w godz. 8-16. Pozdrawiamy i prosimy o cierpliwość”. Lepiej nie dodawać informacji typu: „Jeśli problem dotyczy realizacji zamówień, prosimy o kontakt mailowy albo telefoniczny z naszym Biurem Obsługi Klienta”. Nie wiadomo bowiem, w jakiej sprawie ktoś pisze. Może to nie klient a bloger, który chciałby z Tobą współpracować?
Wiadomo, że tego typu automatyczna odpowiedź nie rozwiąże żadnego problemu, ale lepsze to, niż wiadomość od niecierpliwego użytkownika wysłana o godz. 18, na którą nie otrzyma odpowiedzi przez kolejne 12 godzin. Jesteśmy zaskoczeni tym, jak często użytkownicy sklepów internetowych wymagają wręcz, aby na ich wiadomości odpisał ktoś w godz. 19-22.
Co zyskasz? Zwiększysz widoczność innych profili
Chcesz zwiększyć widoczność profilu na Facebooku? A wiesz, że jako strona możesz lajkować inne strony? Oznacza to, że oficjalny profil ZUS-u może zostać fanem zakładu pogrzebowego XYZ.
Kogo warto polubić z poziomu strony? Partnerów Twojego klienta (np. dostawców sprzętu) lub inne jego marki. Po jakimś czasie lista stron polubionych przez Twoją stronę zrobi się długa. Informacja o tym, że ZUS lubi zakład pogrzebowy XYZ pojawi się w sekcji „Polubione przez tę stronę”. Wyświetlają się w niej zawsze tylko 3 losowe strony spośród wszystkich polubionych.
Warto wiedzieć, że w ustawieniach strony możesz wskazać profile, które Twój profil będzie promować bardziej (zakładka „Polecane” w ustawieniach). Możesz po prostu wskazać, które profile mają być wyświetlane w tej sekcji. Przydatna funkcja, jeśli chcesz by Twój profil był fanem 100 innych profili, ale tak naprawdę zależy Ci na promocji 3. Jeśli jako polecane ustawisz więcej niż 3 strony, będą one wyświetlane losowo.
Powyżej przykład. Profil Księgarni Internetowej PWN lubi kilkadziesiąt innych profili, ale do wyświetlania w sekcji „Polubione przez tę stronę” ma ustawionych 5 innych profili, które należą do tej samej Grupy PWN i z których 3 zawsze wyświetlają się na profilu.
Co zyskasz? Zwiększysz widoczność profilu i swoje szanse na dotarcie do grupy docelowej.
Podmioty wpływające na Twoich klientów warto nie tylko lubić, ale też wchodzić z nimi w interakcję. Aby tego dokonać, postaw w treści wpisu znak „@”, a następnie zacznij pisać nazwę profilu, który chcesz otagować. Nigdy odwrotnie (najpierw nazwa, potem znak „@”), odpowiadając na często zadawane pytanie: dlaczego się nie da?
Po co zaczepiać inne profile? Jeśli duży profil, który śledzą przedstawiciele Twojej grupy docelowej, zdecyduje się na udostępnienie Twoich treści, możesz sobie znacząco zwiększyć zasięg. I to bardzo cenny zasięg.
Prowadzenie fanpage’a dla firmy z sektora B2B – przykład!
W zeszłym roku jako Semahead wykonaliśmy parę infografik do artykułów SprawnegoMarketingu. W poście opublikowaliśmy nie tylko naszą obrandowaną infografikę, ale też link do artykułu Sprawnego. Sprawny lajkował, komentował i udostępniał nasze posty, a w dodatku dołączał nasze infografiki do swoich artykułów. Po udostępnieniu przez Sprawny zasięg postów z infografikami rósł nam zawsze o ok. 10 tys. osób. W dodatku nie były to osoby przypadkowe. Wśród fanów profilu SprawnyMarketing z pewnością jest wielu przedstawicieli naszej grupy docelowej.
Oczywiście to tylko przykład. Zaczepianie może polegać tylko na tagowaniu innych stron we wpisach. Część z nich poczuje się wywołana do dyskusji i wejdzie w interakcję z Twoją stroną. Jeśli opublikujesz treści, które zaczepiona strona uzna za wartościowe, masz duże szanse, że zdecyduje się je udostępnić, nawet jeśli nie są to specjalne infografiki.
Jeśli przykładowo zależy Ci na tym, aby dotrzeć do studentów Politechniki Krakowskiej, przygotuj jakąś treść, która administratorowi ich profilu wyda się atrakcyjna. Taką, którą jak zobaczy to pomyśli: „o fajne/zabawne/przydatne, więc pewnie zdobędzie też dużo lajków na profilu naszej uczelni”. Admini innych profili to też ludzie i też szukają wartościowych treści. Jeśli nie otagujesz profilu Politechniki, admin prawdopodobnie nie dowie się o Twojej treści, którą przecież chciałbyś, aby udostępnił.
Co zyskasz? Zwiększysz zaangażowanie i widoczność profilu.
Mechanizm stary jak świat. Ustępujesz miejsca starszej osobie. Ona uśmiecha się i Ci dziękuje. A teraz wyobraź sobie, że siada bez słowa z naburmuszoną miną. Czujesz różnicę?
Na Facebooku możesz wyrazić swoją wdzięczność za pomoc w dystrybucji treści na wiele sposobów: „Dziękuję!”, „Wielkie dzięki!”, „Dzięki za szera”, „Dziękujemy za zainteresowanie!”, „@imię użytkownika, dziękujemy za udostępnienie!”. Na tego typu podziękowania zareaguje mniej więcej co dziesiąty użytkownik. Jeśli dodasz do nich jakiś sympatyczny element, np. życzenia miłego dnia, popołudnia albo wieczoru, zareaguje 4 na 5. Oto banalnie prosta odpowiedź na tak ważne pytanie, czyli jak zwiększyć zaangażowanie na fanpage’u?
Jeśli ktoś dodał do Twojego wpisu swój własny komentarz, odnieś się do niego. Pamiętaj, że charakter Twoich komentarzy powinien być zawsze dopasowany do charakteru firmy, którą reprezentujesz. Jeśli prowadzisz profil urzędu miasta, nie wypada odpisywać „Dzięki @Bogdan za szera!”.
Po pierwsze: wizerunek. Nie jesteś tą starszą osobą z naburmuszoną miną. Pokazywanie ludzkiej twarzy marki jest szczególnie ważne, gdy prowadzisz profil dużej korporacji czy instytucji. Ludzie często postrzegają tego typu podmioty jako wielkie i nieczułe molochy. Zrobi im się po prostu miło, gdy duża marka zwróci się do nich osobiście. Kto wie, może nawet staną się Twoimi ambasadorami? W przyszłości na pewno będą dzięki temu chętniej udostępniać Twoje treści.
Po drugie: wchodząc w tego typu interakcję z użytkownikami, zwiększasz widoczność swojego profilu. Twój komentarz zobaczą znajomi użytkownika, który udostępnił Twój post. Zwiększasz też prawdopodobieństwo tego, że udostępniony post skomentuje sam autor udostępnienia lub inni użytkownicy Facebooka. Autor może napisać chociażby „Nie ma za co” czy „Spoko sportowy zawsze razem” jak na powyższym przykładzie. Użytkownik poczuł więź ze sklepem, w domyśle: „[my] sportowcy zawsze razem”. Czy oprócz więzi coś nam to jeszcze dało? Tak, zasięg i zaangażowanie, które generują udostępniania jest również zliczany do ogólnego zasięgu i zaangażowania profilu.
Co zyskasz? Zwiększysz zasięg organiczny postów ze zdjęciami.
Masz parę zdjęć i zastanawiasz się, czy lepiej opublikować je w formie jednego kolażu czy każde osobno? Zauważyliśmy, że wpisy zawierające więcej niż jedno zdjęcie zdobywają większe zasięgi. Powód jest prosty. Wpisy te zdobywają zwykle znacznie więcej kliknięć niż wpisy z pojedynczym zdjęciem.
Gdy widzimy wpis z jednym zdjęciem, klikamy tylko raz, aby zobaczyć je w pełnym rozmiarze. Gdy mamy wpis z trzema zdjęciami, klikamy raz, aby otworzyć pierwsze w pełnym rozmiarze, a następnie drugi, aby przejść do drugiego i trzeci, aby przejść do trzeciego. Łącznie daje to Twojemu wpisowi 3 razy więcej kliknięć niż w przypadku wpisu z jednym zdjęciem! Oczywiście pod warunkiem, że pierwsze i drugie zdjęcia są na tyle atrakcyjne, że użytkownikom chce się je przeglądać dalej.
Zwykle im więcej kliknięć w post, tym większy łapie on zasięg organiczny. Czy w związku z tym im więcej zdjęć, tym lepiej? Oczywiście, że nie! Cierpliwość użytkowników ma swoje granice. Nawet jeśli masz bardzo atrakcyjne zdjęcia, powinieneś wybrać od 3 do 5/6 zdjęć. Duża liczba zdjęć zniechęca do ich przeglądania.
Poniżej przykład postu, który wygenerował łącznie 3631 kliknięć. Tylko 265 z nich to polubienia, komentarze lub udostępnienia. 364 to kliknięcia linku, 1342 to kliknięcia w celu wyświetleń zdjęcia (Facebook zlicza w nich kliknięcia w zdjęcie w celu wyświetlenia go w pełnym rozmiarze). Post wygenerował aż 1925 innych kliknięć. Z naszych obserwacji wynika, że zliczają się w nich kliknięcia nawigacyjne, czyli po prostu przenoszące użytkownika pomiędzy zdjęciami w danym poście.
Co zyskasz? Zwiększysz zaangażowanie.
Wciąż nie możemy wyjść z podziwu siły cytatów, kreatywnych życzeń i infografik. To rodzaje wpisów, które na wielu profilach, z bardzo różnych branż (zarówno z sektora B2C, jak i B2B), generują zawsze największe zaangażowanie. Aby zrobić dobrą infografikę, potrzebujesz ciekawych danych oraz umiejętności kompozycyjno-graficznych. Same narzędzia do tworzenia infografik, których jest pełno, często nie wystarczają. Znacznie łatwiej jest z cytatami i kreatywnymi życzeniami.
Ludzie widzą jakiś cytat i chyba automatycznie reagują: „Oho, to coś mądrego, muszę się skupić” albo „Jak cytują, to znaczy, że musiał ktoś powiedzieć coś dobrego”. Facebookowicze lubią udostępniać cytaty. Uwielbiają też wchodzić w polemikę z autorytetami i udowadniać, że Einstein albo Paulo Coelho nie mieli racji.
Podobnie rzecz ma się z życzeniami np. z okazji Dnia Babci. Oczywiście trzeba do nich podejść kreatywnie, np. zadając pytanie: „A Ciebie czego nauczyła babcia?”. Momentami zabawne, momentami wzruszające efekty tak postawionego pytania w Dzień Babci, zobaczysz tutaj.
Pamiętaj, aby publikując cytaty i życzenia, obrandować grafikę (czyli dodać logo i najlepiej jeszcze jakieś elementy w kolorach Twojej firmy – więcej o zasadach spójnej komunikacji wizualnej przeczytacie, klikając w link obok) oraz aby w treści wpisu powiązać je z tym, czym zajmuje się Twoja firma. Jeśli prowadzisz profil marki sprzedającej narzędzia do majsterkowania i wrzucasz kotunie (kotki), kawunie (kawa w poniedziałek musi być) i inne piątunie (niektórzy w piątek informują, że jest piątek), to raczej nie zaangażujesz użytkowników Facebooka, którzy kiedykolwiek odwiedzą Twój sklep.
Co zyskasz? Zwiększysz zasięg organiczny swoich postów
Na koniec wisienka na torcie dla wytrwałych – ostatni trick jak skutecznie prowadzić fanpage firmowy. Nasze obserwacje na temat dwóch mitów związanych z publikowaniem postów na Facebooku.
Wrzucasz codziennie co najmniej 1 wpis i planujesz posty na tydzień do przodu? Wiele osób tak robi. W poradnikach często zalecają, aby publikować posty możliwie jak najbardziej regularnie. Planujemy posty, aby nie musieć o nich codziennie pamiętać.
Zaobserwowaliśmy jednak, że kilkudniowe przerwy w publikacji wpisów, powodują potem wzrost zasięgu. Na kilku profilach publikowaliśmy posty dzień w dzień. Gdy zrobiliśmy sobie parę dni przerwy, kilka pierwszych postów (nawet gdy nie były jakieś wybitne) miało znacznie większy zasięg organiczny niż te opublikowane przed przerwą. Po jakimś czasie średni zasięg wracał do poprzedniego stanu. Niemniej 2-3 pierwsze wpisy po przerwie potrafiły mieć zasięg organiczny nawet dwukrotnie większy niż 2-3 poprzednie posty.
Podobnie rzecz ma się z osławionym planowaniem wpisów. Jeśli zauważyłeś, że w ostatnim czasie spadł Ci zasięg organiczny wpisów, spróbuj przez tydzień albo dwa nie planować, ale od razu publikować. Nigdy nie szkodzi, a czasem pomaga.
Na rynku dostępnych jest wiele narzędzi do automatycznego planowania postów, jednak żadne z nich nie spełniło póki co wszystkich naszych wymagań – a to nie da się zaplanować wszystkich typów wpisów, a to rozpikselowuje grafiki, a to gdzieś coś przytnie czy przestawi.
To już koniec! Jeśli dotarłeś do tego miejsca, dziękujemy. Przeczytałeś właśnie tekst na blisko 18 tys. znaków, czyli ok. 127 tweetów. Masz jakieś pytania? A może chcesz pochwalić się swoimi trickami pomagającymi Ci dobrze prowadzić fanpage? Zachęcamy do komentowania!
Chcesz zacząć współpracę z nami? Wypełnij formularz!
Wypełnienie zajmie Ci kilka chwil a nam pozwoli
lepiej przygotować się do rozmowy z Tobą.