I fru... Twoja wiadomość już leci na nasze skrzynki!
Zajrzyj na swoją pocztę, aby poznać szczegóły oferty ;)
Tymczasem, sprawdź nowości na naszym blogu semahead.agency/blog/
Zespół Semahead by WeNet
Kto i dlaczego korzysta ze Snapchata? Jakie emocje się tam przekazuje? W końcu – jakie marki powinny zacząć komunikację na Snapie? I to dziś. Zapraszam na wycieczkę po galerii moich prywatnych screenów ze Snapa. One najlepiej opowiedzą, na czym polega jego fenomen.
Siłą Snapchata jest obraz
Komunikacja na Snapchacie jest stroboskopowa. To krótkie, wyraziste błyski. Nadawca przekazu ma nie lada wyzwanie. Czas odtwarzania wiadomości to maksymalnie 10 sekund. Odbiorca ma zatem mało czasu na interpretację komunikatu.
Na Snapie, jak na ringu bokserskim, najlepiej siadają ciosy: mocne, precyzyjne i proste.
Na Snapie relacjonuje się to, co dzieje się TU i TERAZ. Marki mają dzięki temu szansę wejść w bardzo osobistą relację ze swoim klientem. Jak ostatnio pisał Filip Krasiński, jesteśmy przecież uzależnieni od smartfonów – zaglądamy do telefonu średnio 150 razy dziennie, a 87% z nas nie rozstaje się z nim nawet na chwilę.
Marka może wkroczyć na nasz bardzo prywatny teren – wejść do naszego telefonu i zaprosić do uczestnictwa w swoim życiu.
Snapchat jako narzędzie komunikacji wizerunku marki
Snapchat może być bardzo wdzięcznym narzędziem do komunikowania wizerunku marki. Trzeba tylko zadać sobie to podstawowe pytanie:
kim byłaby moja marka, gdyby była człowiekiem?
i być tym człowiekiem na Snapie.
Ale dosyć już gadania – zamierzam oszczędzać słowa. To taki ukłon w stronę Snapa.
Niech w tym artykule, tak jak i w aplikacji, najwięcej powie obraz.
Snapchat to medium do przekazywania emocji
Opowiesz tu o satysfakcji ze swoich małych i wielkich sukcesów:
Podzielisz się troskami:
Pokażesz radość:
Okażesz zachwyt:
Wyrazisz nostalgię:
Trudno przecenić rolę emocji w komunikacji. Jednym z warunków skuteczności reklamy jest przecież jej podatność na zapamiętywanie. A jak mówi Jerzy Bralczyk, w swoim „Języku na sprzedaż”:
Zapamiętujemy to, co jako silne, wyraziste i oryginalne wbije się nam w pamięć.
Wtóruje mu wybitny psycholog, Gordon H. Bower (polecam: Niektóre relacje emocji z pamięcią [w:] Natura emocji, podstawowe zagadnienia, red. P. Ekman, R.J. Dawidson, Gdańsk 2002, s.255-258), mówiąc, że zaangażowanie emocjonalne pełni ogromną rolę w procesie kodowania informacji – zwracamy większą uwagę na bodźce emocjonujące, dzięki czemu lepiej je pamiętamy.
Na VI Forum Kultury Słowa w Poznaniu, inny psycholog – Dariusz Doliński – objaśniał, że w psychologii wyróżniamy dwa tryby przetwarzania perswazyjnej informacji. Odbieramy komunikat torem centralnym i peryferycznym: „Z odbiorem centralnym mamy do czynienia wtedy, kiedy bardzo uważnie oceniamy racjonalność użytych argumentów, kiedy zastanawiamy się nad tym, czy komunikat jest wewnętrznie sprzeczny, kiedy dokonujemy analizy logicznej”. O odbiorze peryferycznym mówimy zaś wtedy, gdy mniej liczy się to, co zostało powiedziane, ale części, które pozytywnie nastawiają do komunikatu.
Szczęśliwe są marki, które potrafią zagłuszyć odbiór torem centralnym. Kiedy dla odbiorcy zaczyna liczyć się tylko to, że „lubi tę markę” / kiedy uważa, że „ta marka jest fajna”.
A – jak pokazałam – Snapchat jest królem emocji. Dzięki temu sprawdzi się doskonale, zwłaszcza jako narzędzie lojalizacji w lejku zakupowym.
Snapchat jest mistrzem mikrostorytellingu – to doskonałe medium do opowiadania historii
Jesteś świadkiem czegoś zaskakującego? Dzięki Snapchatowi możesz wcielić się w rolę czujnego reportera.
Dzięki tobie, inni też mogą poczuć się aktywnymi uczestnikami ciekawych wydarzeń.
A może napotkałeś przypadkiem na coś osobliwego?
Lub robisz coś ekscytującego?
A może chcesz kogoś zabrać na przechadzkę po swoim świecie?
Nie musisz się zawsze wysilać na „fajerwerki”. Relacje buduje się tu, pokazując swoją codzienność.
Snapchat jako narzędzie komunikacji z osobami do 34. roku życia
Snapchat jest aplikacją młodych. 71% użytkowników stanowią osoby poniżej 34. roku życia. Największą grupą są ludzie w wieku od 18 do 24 lat (stanowią 45{9f75b044ad8c8fba75c61671f3556dd67129e6440c4de06dd5c4a2623be9263c} użytkowników). Jeśli chcesz zdobyć serce przedstawicieli tych grup demograficznych, warto zastanowić się nad włączeniem tego narzędzia do swojej strategii komunikacji.
Ci, którzy – tak jak ja – korzystają z aplikacji, robią to chętnie i bardzo często. Jak pokazują statystyki, użytkownicy Snapchata są bardzo aktywni:
Jeśli chciałbyś obejrzeć zdjęcia, którymi użytkownicy Snapchata podzielili się w przeciągu ostatniej godziny, zajęłoby ci to aż 10 lat!
Co sekundę, użytkownicy Snapchata przesyłają sobie średnio 20 000 zdjęć.
Jeśli tylko będziesz mówił językiem młodych, zaciekawisz ich, zaproponujesz im jakąś wartość – będą z chęcią oglądać twoje Story i wchodzić z tobą w liczne interakcje.
Nic więc dziwnego, że najlepiej w komunikacji w tym narzędziu sprawdza się…humor. Nie bez powodu największe grono widzów, według Rankingu marek polskiego Snapchata by Hash.fm, ma Suchar Codzienny (41 200 obserwujących).
Voilà, oto ich przykładowy „suchar”:
Okazało się, że w mojej galerii screenów, przeważającą część również stanowiły czerstwe żarty (tu brawa dla moich kreatywnych przyjaciół!):
P.S. Pozdrawiamy Coca Colę!
P.S. A tu pozdrawiamy Reserved!
Marki na Snapchacie – dobre i złe przykłady
Agencjom brakuje jeszcze pomysłu na korzystanie z tego narzędzia. Nie chodzi mi o jednorazowe akcje (jak chociażby gra miejska na Snapie w wykonaniu H&M), ale o długotrwałe, przemyślane budowanie relacji z użytkownikiem.
Zdecydowanie lepiej (też dlatego, że jest to bardziej naturalne) radzą sobie na Snapchacie osoby publiczne, gwiazdy, celebryci, blogerzy etc.
Kilka miesięcy temu wysłałam gratulacyjną wiadomość Rafałowi Maślakowi. Tego dnia ogłoszono, że Mister Polski awansował do TOP 10 polskich użytkowników Snapchata. Według aktualnego rankingu Hash.fm, znajduje się na 7. miejscu:
Jakież było moje zaskoczenie, kiedy to Mister Polski odtworzył ponownie mojego snapa, po czym w mgnieniu oka odpowiedział:
Chciałam sprawdzić czy tak samo dobrze radzą sobie z komunikacją marki znajdujące się w TOP 10 polskiego Snapchata. Wysłałam więc sympatyczne wiadomości do kilku z nich. Poniżej, po lewej stronie, znajduje się przykładowa wiadomość – ta akurat do KFC. Po prawej zaś smutne okno z wynikami mojego eksperymentu. Wiadomość otworzyło tylko Orange, ale niestety nie zareagowało na próbę kontaktu.
Choć marki, do których wysłałam wiadomość, mają znacznie mniejszą ilość obserwujących na Snapie niż Rafał Maślak, niestety nie pokusiły się o odpowiedź. Argument braku czasu, w związku z tym, do mnie nie przemawia.
Specjaliści social media powinni na równi traktować wszystkie platformy społecznościowe i z równym zaangażowaniem odpowiadać na komunikaty fanów. Oczywiście, na Snapie zignorowanie wiadomości przez markę ujdzie płazem – nikt przecież tego nie zobaczy (touché!).
Ja w Snapie widzę ogromny potencjał. Tyle się mówi o budowaniu wizerunku marki. O kształtowaniu person. A przecież, dzięki tej prostej aplikacji, można markę dosłownie spersonifikować, ucieleśnić, mówić jej językiem, patrzeć jej oczami na świat.
Można robić skuteczny marketing na Snapchacie.
Trzeba tylko w to wierzyć:
Chcesz zacząć współpracę z nami? Wypełnij Brief!
Wypełnienie briefu zajmie Ci kilka chwil a nam pozwoli
lepiej przygotować się do rozmowy z Tobą.