Generic selectors
Tylko dokładne dopasowanie
Szukaj w tytule
Szukaj w treści
Filtruj po kategoriach
Analityka internetowa
BLOG.re:view
Content marketing
Marketing automation
Marketing internetowy
PPC
SEO
Social media
Z życia Semahead

Skontaktuj się z nami

Widget

  • Współadministratorami danych osobowych są: Semergy sp. z o.o. sp. k., Artefakt sp. z o.o. sp. k., Semahead sp. z o.o. sp. k., Grupa Tense Polska sp. z o.o. sp. k., Widzialni.pl sp. z o.o. sp. k. Sprzeciw wobec przetwarzania danych możesz złożyć w każdym momencie poprzez kontakt z Administratorem lub Doradcą Klienta, który skontaktował się z Tobą w celu przedstawienia zamówionej wyceny. Więcej informacji dotyczących przetwarzania danych osobowych znajduje się w polityce prywatności.... (więcej)

Scenariusze marketing automation, które sprawdzą się w Twoim e-commerce: Kampania win-back

Z roku na rok coraz więcej osób robi regularne zakupy przez Internet. W 2019 roku zakupów dokonywało już 62% internautów, czyli o 6% więcej niż w 2018 roku (Gemius, 2019). To bardzo optymistyczna wiadomość dla właścicieli e-commerce, ponieważ pokazuje ewidentnie, że baza potencjalnych klientów stale rośnie. Co zrobić, kiedy w Twoim sklepie użytkownicy dokonują jedynie jednorazowych zakupów, a przecież mogliby wracać? W tym artykule przeczytasz o tym, jak zaprojektować kampanię win-back! Z tego artykułu dowiesz się między innymi:

Marketing Automation Nie jest sztuką sprowadzić użytkownika do swojego sklepu. Sęk w tym, by został, dokonał transakcji, a potem wrócił – i to nie jeden raz. Kluczem do sukcesu okazuje się „specjalne traktowanie”. Tak w życiu, jak i w biznesie, jesteśmy skłonni zrobić więcej dla kogoś, kogo znamy i kto jest dla nas ważny pod jakimś względem. Ale jak to zrobić w sklepie internetowym, kiedy nie mamy relacji face – to – face z naszym klientem? Tutaj z pomocą przychodzą systemy Marketing Automation, dzięki którym zbierzesz wszystkie dane deklaratywne, behawioralne i transakcyjne w jednym miejscu, a potem przekujesz na odpowiednie ścieżki dla kluczowych grup odbiorców. Poniżej przedstawiam Ci działania, jakie możesz wdrożyć w ramach kampanii win-back i lojalizowania swoich klientów.  

E-maile

Najprostszy i najtańszy sposób na przypomnienie o sobie jednorazowym klientom. To jaki charakter będzie miała ta komunikacja, zależy wyłącznie od Ciebie. Nie zawsze musisz od razu proponować „marchewkę” w postaci obniżki kosztów czy darmowej dostawy i innych gratisów. Spróbuj zacząć od treści atrakcyjnej w samej sobie. Równie ważna jest też strona wizualna Twojego maila. Pamiętaj, że Twoi użytkownicy oczekują również dania czegoś od siebie. Jeżeli chcesz sprowadzić do sklepu dawno niewidzianego klienta – pokaż mu nowości. Może to być dedykowany landing page, trendbook czy lookbook nowej kolekcji. W celu zwrócenia uwagi możesz również zastosować produkty z ostatniego zakupu i zachęcić do ponownej transakcji, czy to tych samych produktów (jeśli to np. kosmetyk), czy komplementarnych lub podobnych (jeśli chodzi np. o część garderoby). Możesz także wykorzystać porady w formie wpisów blogowych, które dopasujesz tematyką do aktualnych potrzeb Twoich odbiorców. Przykładowo: sklep z artykułami ogrodniczymi może w porze późno zimowej / wiosennej wysyłać bieżący kalendarz ogrodnika wraz z rekomendacjami produktowymi ze swojego sklepu. Alternatywnie, późną jesienią można wykorzystać porady dotyczące przygotowania ogrodu na zimę i wymaganego do tego sprzętu. Taka wiadomość z pewnością przykuje uwagę na dłużej, niż tylko standardowa personalizacja pt. „Cześć Adrian, dawno się nie widzieliśmy, kliknij TUTAJ!”. Nie, żeby wykorzystywanie imienia jako elementu personalizacji było passé – jest to już po prostu często niewystarczające działanie. Osobnym typem maili win-back, które nie są jednorazowe a cykliczne, to maile przypominajki (follo-up). Świetnie sprawdzają się w branżach, które posiadają produkty o określonym terminie zużycia – dzięki temu możemy z wyprzedzeniem poinformować klienta o konieczności ponownego zakupu i w ten sposób budować z nim relację. Przykładami takich produktów są kosmetyki, suplementy diety, filtry do wody lub kawy, chemia domowa, czy karma dla zwierząt. W mailingu warto również wykorzystać rekomendacje produktowe. Szczególnie w przypadku, kiedy użytkownik dawno nie odwiedził sklepu i nie jest na bieżąco z najnowszym asortymentem. W takiej sytuacji najlepiej pokazać mu nowości czy bestsellery. Jeżeli dodatkowo masz możliwość korzystania z mechanizmu Machine Learning to jesteś na dobrej pozycji – zaprezentuj produkty najczęściej oglądane i kupowane przez innych użytkowników. Możesz to także połączyć np. z kategorią ostatnio zakupionego przez tego użytkownika produktu. Jak to wyglądałoby w praktyce? Ania podczas swojej ostatniej wizyty w Twoim sklepie 6 miesięcy temu kupiła kosmetyki marki X, które należą do grupy produktów wegańskich. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że tym razem również będzie zainteresowana tego typu kosmetykiem, dlatego na start zarekomenduj jej produkty wegańskie, które są najczęściej wybierane przez inne klientki. SEO Efektywnościowe  

Inne kanały

Powiadomienia web push, smsy i retargeting to alternatywne sposoby ściągnięcia użytkownika na stronę, kiedy mailing nie działa na określoną grupę odbiorców. Jest to też rozwiązanie dla tych, którzy cofnęli zgodę marketingową na newsletter. Jak to wykorzystać? Powiadomienia web push mają tę dobrą cechę, że dotrą do Twojego odbiorcy zawsze wtedy, kiedy będzie korzystał z przeglądarki z której udzieli zgody na kontakt. Nie musi przebywać na Twojej stronie, ani być zalogowanym do skrzynki mailowej. Dzięki temu możesz bardzo szybko i łatwo dotrzeć ze swoim komunikatem, szczególnie przy zbliżających się okazjach, takich jak: Mikołajki, Black Friday, Walentynki itp. Zacznij od wyfiltrowania klientów, którzy dokonali zakupu w danym czasie – np. na Mikołajki. Następnie, z odpowiednim wyprzedzeniem poinformuj ich powiadomieniem web push o tym, że rok temu znaleźli u Ciebie wymarzony upominek i zapraszasz ich ponownie. Na kilka dni przed daną akcją przypomnij o sobie jeszcze raz – ale tylko tym, którzy nie wrócili na stronę i nie dokonali zakupu od ostatniego kontaktu. Na tym etapie możesz również wykorzystać sms-y, które musisz wpleść w tę ścieżkę tak, aby stworzyć spójną komunikację. Pamiętaj: sms-y nie są ryzykownym kanałem, jednak trzeba go używać z głową i przede wszystkim dokładnie personalizować wiadomości. Wiele osób traktuje taki sposób informowania o produktach czy promocjach bardzo osobiście, dlatego jeżeli zaczniesz prowadzić masową komunikację sms to polegniesz. Segmentuj swoją bazę, zwracaj uwagę na to co te osoby kupują, jak często i za ile – a następnie informuj ich tylko o tym, co może być dla nich potencjalnie cenne. Nie bój się tutaj zwracać po imieniu, czy wykorzystywać innych ważnych danych (np. daty ostatniego zakupu). Jeżeli jesteś w posiadaniu numeru telefonu danego użytkownika, to raczej nie zdziwi go to, że wiesz jak się nazywa, czy kiedy ostatni raz u Ciebie kupował (oczywiście, jeżeli pozyskałeś te dane zgodnie z RODO). Zbuduj zatem profesjonalny przekaz. Semahead CSS  

Pamiętaj o retargetingu

A co z retargetingiem? Użytkownik wrócił na stronę i co teraz? Po pierwsze, zastanów się jakie działania reklamowe prowadzisz i w jaki sposób chcesz je włączyć w kampanię win-back. Przeanalizuj także, czy chcesz dodatkowo premiować jakiś konkretny kanał (np. Facebooka) lub zastosować inny rodzaj promocji / komunikacji w zależności od źródła wejścia na stronie. Jeżeli tak, to do takich działań mogą się dobrze sprawdzić banery umieszczone na stronie i sterowane automatyzacją. To będzie pierwsza rzecz, jaką odbiorca zobaczy po przekierowaniu do Twojego sklepu. Prosty przykład – po tym, jak użytkownik pojawi się z powrotem na Twojej stronie, powitaj go banerem nawiązującym do źródła, z którego do Ciebie trafił oraz personalizacją – np. „Cześć Adam! Dawno się nie widzieliśmy, cieszę się, że udało nam się spotkać na Facebooku i że do nas wracasz!”. Ten baner może być tylko spersonalizowaną częścią Twojego sklepu, która będzie ciekawym dodatkiem nawiązującym relację z odwiedzającymi, ale najlepiej jeśli od razu przekieruje w odpowiednie miejsce na stronie. To może być zarówno dedykowany landing page, jak i linkowanie do specjalnie wyfiltrowanych pod tę akcję produktów. Tak samo, jak w przypadku kampanii mailowych. Tutaj również możemy, a nawet powinniśmy, zastosować rekomendacje produktowe. Wybierz te scenariusze, które pozwolą Ci na rekomendacje spójne z historią zakupową Twojego klienta lub historią przeglądanych produktów. To jaki mechanizm zastosujesz, zależy wyłącznie od Ciebie. Pamiętaj jednak, że jeżeli używasz podobnych ramek np. w kampanii mailowej lub innych miejscach, to nie powinny się one powielać, a wzajemnie uzupełniać – na tym polega omnichannel.   

Lojalizuj

No właśnie i tu dochodzimy do sedna sprawy. Twoje kampanie mogą być oryginalne, zabawne, prowadzone w real-time, ale jeśli nie będą za sobą niosły bezpośredniej korzyści dla klienta, to nie będą atrakcyjne. Szczególnie jeśli Twoja konkurencja ma ceny podobne do Twoich lub nawet niższe. Na pewno zdajesz sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach rzadko kiedy ludzie podejmują decyzje od razu, po odwiedzeniu pierwszego lepszego sklepu internetowego. Znaczącą większość zakupów poprzedza dobry research. Aby się przebić, musisz wykorzystać swoje USP (unique selling proposition) do tego, żeby przekonać użytkownika, że zakupy u Ciebie to jednak ta jedyna dobra opcja. Co pozytywnie wpływa (poza ceną) na ocenę sklepu i sprzyja lojalizacji:

 

Nie działaj po omacku

Nie ma jednego dobrego sposobu, dzięki któremu osiągniesz wymarzony wynik. Dzięki narzędziu marketing automation możesz działać za pomocą kilku kanałów jednocześnie (multichannel), a nawet stworzyć spójną, w pełni zautomatyzowaną kampanię omnichannelową, która będzie docierać do Twoich użytkowników za pomocą najlepszego kanału na danym etapie ścieżki podróży zakupowej. Nie zapominaj także, jak cenną wiedzę niosą ze sobą testy A/B. Wykorzystaj je do badania komunikatów, szablonów i wizualizacji, wysokości rabatu czy rodzaju promocji, sprawdź jakim językiem najszybciej przemówisz do swoich użytkowników, a także kiedy są najaktywniejsi i najbardziej podatni na zakup.  

Podsumowując

Jeżeli chcesz zaprojektować efektywną kampanię win-back, postaw na testowanie i obserwowanie wyników. To co sprawdza się u konkurencji, może, ale nie musi sprawdzić się u Ciebie. Pamiętaj, że wszystko co robisz, musi być dostosowane do Twoich Buyer Person i ścieżek, jakimi podążają, a także musi być atrakcyjne z punktu widzenia (i kieszeni) Twojego użytkownika. Szukasz skutecznych sposobów na kampanie win-back? Skontaktuj się z nami!

 

Kontakt

Jak zwiększyć konwersję z mailingów? Poznaj 6 najważniejszych kroków

Nikogo nie trzeba przekonywać, że email marketing jest najbardziej popularną formą komunikacji z klientem. W 2015 roku wysłanych i odebranych zostało 205 miliardów wiadomości dziennie, natomiast w 2019 roku ta liczba wyniosła ponad 293 miliardy! (Źródło: Raport Email Statistics Report przygotowany przez firmę Radicati). Co jednak zrobić, aby zwiększyć skuteczność wysłanych wiadomości? Tych 6 najważniejszych kroków pomoże zwiększyć konwersję, a więc potencjalne przychody.
Z tego artykułu dowiesz się między innymi:

E-mail obecnie jest integralną częścią korzystania z internetu. Wszystkie rodzaje kont, które zakładamy w mediach społecznościowych, aplikacjach czy podczas rejestracji przy zakupach wymagają podania adresu e-mail. Według badań Email Statistics Report połowa światowej populacji korzysta z poczty e-mail.
Email marketing możesz wykorzystać do budowania pozytywnego wizerunku swojej marki, konwersji leada na klienta, utrzymania stałego kontaktu z klientem, jego edukowania, jak również dopinania sprzedaży.
Codziennie otrzymujemy średnio ponad 10 mailingów informacyjnych o aktualnych promocjach. Dlatego warto pomyśleć nad wdrożeniem działań, które pozwolą wyróżnić się na tle innych, aby osiągnąć jak największą konwersję. Jak zoptymalizować działania, by tego dokonać? Poniżej kilka przykładów, dzięki którym możesz zwiększyć konwersję.

 

 

Jak zachęcić użytkownika do otwarcia mailingów i newsletterów?

Pamiętaj o tym, że masz tylko kilka sekund, by zainteresować użytkownika po otwarciu e-maila. Mailing powinien być przejrzysty i czytelny oraz powinien zachęcać użytkownika do kliknięcia, przekierowując go na stronę docelową.
Jednak zanim odbiorca otworzy maila od Ciebie, musi się nim zainteresować. Pierwszą polecaną rzeczą jest dostosowanie odpowiedniego czasu wysyłki, czyli dnia i godziny, w której kontakt otrzyma e-maila na skrzynkę. Systemy pozwalające realizować wysyłkę budują tę funkcję w oparciu o różne czynniki, takie jak otwarcia e-maili, kliknięcia, wizyty na stronie oraz ilości transakcji.
Na co należy zwrócić uwagę?
1. Temat – jest głównym czynnikiem mającym wpływ na otwarcie mailingów. Z badań wynika, że im krótszy temat, tym lepszy. Z racji tego, że coraz więcej użytkowników otwiera e-maile na telefonach, należy dopasować ilość znaków, tak by tematy zarówno na desktopie, jak i mobile był odpowiednio widoczny.
Obecnie najbardziej polecane jest użycie 41 znaków bądź 7 słów. Maksymalną ilością znaków, którą powinien zawierać temat, jest 70 (według badań wykonanych przez Marketo). Temat powinien zachęcać do otwarcia, trzymając się tematyki, która jest zawarta w mailingu. Dobrą metodą na zwrócenie uwagi jest personalizacja, podając np. imię użytkownika bądź w oparciu o archiwalne wizyty albo wyszukiwane hasła zawierać treści, którymi był dany użytkownik zainteresowany. Użytkownicy lubią czuć się wyróżnieni!
Jak zwiększyć konwersję z mailingów
Inną możliwością na wyróżnienie się pośród innych wiadomości, które znajdują się w skrzynce Twoich klientów, jest używanie znaków specjalnych, bądź emotikonek. Większość narzędzi do automatyzacji marketingu posiada wbudowaną bazę emotikonek, które możesz dodać do tematu. Pamiętaj jednak, że zbyt duża ilość znaków specjalnych może zwiększyć prawdopodobieństwo wpadnięcia wiadomości do spamu.
Polecane jest umieszczanie znaków specjalnych na początku bądź na końcu tematu, w przypadku, jeśli znak się nie zaczyta, to nie zepsuję estetyki tematu.
Jak zwiększyć konwersję z mailingów
2. Nadawca – kolejny istotny element, który nie powinna być pomijany. Możesz pozostawić jedną nazwę konta wysyłkowego i wykorzystywać go do wysyłki mailingów stałych bądź, tak jak robi to np. firma Mango w zależności o treści mailingu zmieniać nazwę nadawcy.
Jak zwiększyć konwersję z mailingów
3. Preheader – jest to pierwsze zdanie, które pojawia się w skrzynkach mailowych, wyświetla zaraz po temacie. Stanowi on dopełnienie tematu. Ilość użytkowników korzystających z urządzeń mobilnych ciągle wzrasta, dlatego preheader ma coraz większe znaczenie. Liczba znaków na mobile jest ograniczona, przez co część tematu zostaje „ucinana” i to właśnie preheader jest widoczny.
Preheader to doskonała przestrzeń, żeby umieścić dodatkowe informacje o promocji, darmowej dostawie, zniżkach czy kuponach. Możesz to miejsce wykorzystać także na zamieszczenie w nim call to action (kup teraz, sprawdź, zobacz więcej itd.), dzięki któremu zwiększysz współczynnik OR (otwarć).

Jak zwiększyć konwersję z mailingów

Widok na desktopie

Jak zwiększyć konwersję z mailingów

Widok na mobile

Pamiętaj o tym, aby pilnować ilości wysyłek newsletterów. Ważne, żeby użytkownik wiedział, że zależy Ci na zaprezentowaniu spersonalizowanej oferty. Dostosowuj wysyłki do zachowań użytkownika, obserwuj, testuj i sprawdzaj.

 

 

Jakie elementy powinien zawierać dobry mailing?

1. Nagłówek, w którym powinno znajdować się Twoje logo oraz link preview (podglądu wiadomości), który jest przydatny w momencie, gdy treść wiadomości nie zostaje wyświetlana bezpośrednio w skrzynce, wówczas użytkownik może ją otworzyć w przeglądarce. Wykorzystaj tą przestrzeń, dobrą praktyką jest również dodanie dodatkowej treści w miejscu linka preview.
Jak zwiększyć konwersję z mailingów
Jak zwiększyć konwersję z mailingów
2. Treść główną, w której umieszczone są grafiki, tekst oraz call to action:
Jak zwiększyć konwersję z mailingów
Elementem dodatkowym, który możesz umieścić w treści mailingu, są gify. Głównym celem umieszczania gifów w mailingach jest przykucie uwagi użytkownika. Na jednej grafice możesz pokazać produkt w kilku odsłonach kolorystycznych, bądź w sposób szczególny zaakcentować wartość obniżek. Dodając gifa do mailingu pamiętaj, by pozostała część maila była zrównoważona.
Rozmiar gif’a ma bardzo duże znaczenie. Zoptymalizuj go, tak by jego rozmiar nie przekraczał 500 Kb. Dopasuj odpowiednio wymiary do Twojego szablonu wiadomości, zmniejsz ilość klatek do minimum. Gify mogą być zabawnym elementem Twojego newsletteru, mogą w ciekawy sposób prezentować ofertę czy kampanię.
Jak zwiększyć konwersję z mailingów
Jak zwiększyć konwersję z mailingów
Jak zwiększyć konwersję z mailingów
 
Kolejnym elementem, który możesz dodać do swojego newslettera, mogą być zegary pokazujące ile czasu pozostało do zakończenia promocji. Reguła niedostępności mówiąca o tym, że rzeczy trudniej dostępne są bardziej pożądane, często wykorzystywana jest w celu zwiększenia sprzedaży internetowej.
Często stosowane praktyki takie jak ograniczenie ilości produktów, ograniczenie czasowe danej promocji bądź social proof ze wskazaniem ilości osób zainteresowanych danym produktem/usługą mają korzystny wpływ na decyzje zakupowe.
Jak zwiększyć konwersję z mailingów
3. Stopkę, w której są umieszczone dane nadawcy oraz link wypisy ze subskrypcji. Zgodnie z wytycznymi RODO, każdej osobie, która zapisała się na newsletter, przysługuje prawo do wypisu ze subskrypcji (usunięcia danych osobowych z Twoje bazy).
Jak zwiększyć konwersję z mailingów

 

 

Kreacja – jak powinien wyglądać dobrze konwertujący szablon wiadomości?

Kreacja powinna być przejrzysta i spójna z wizerunkiem Twojej firmy. Pamiętaj, że pierwsze wrażenie jest ważne i to ono ma wpływ na dalszą drogę, którą przejdzie Twój potencjalny klient. Projektując swoją komunikację powinieneś uwzględnić inne kanały, w których działasz, tak by grafiki w każdym kanale były spójne ze sobą, jak również ze stroną bądź landing page’em, na który jest przekierowanie.
Głównym celem komunikatu mailingów jest przekierowanie użytkownika na stronę docelową/landing page.
Zazwyczaj mailingi składają się z grafik, tekstu oraz call to action – czyli wezwanie do działania. Są jednak branże, w których zdecydowanie bardziej sprawdzi się content tylko w postaci tekstu.
CTA w przypadku mailingów jest to link, który po kliknięciu przenosi na stronę docelową. Ważne jest to by pierwszy przycisk oraz wszystkie najważniejsze informacje był umieszczony ponad linię załamania, czyli w obszarze, który jest widoczny bez scrollowania w dół.
Dlaczego to takie ważne? Ponieważ większość użytkowników otwierających mailing, swoją uwagę skupia na tym obszarze. CTA musi dawać jasny przekaz, że jest klikalne. Najlepszym rozwiązaniem będzie umieszczenie graficznego buttonu, można również podkreślić tekst, co sugeruje hiperłącze, jak również zastosować strzałki lub znaki >> które sugerują przekierowanie.
Ważne jest to, by button odznaczał się na tle innych grafik w mailingu, dzięki temu zwiększymy współczynnik CTR (kliknięć).
Przykłady CTA:
a) w formie graficznego przycisku

Jak zwiększyć konwersję z mailingów

Jak zwiększyć konwersję z mailingów
b) w formie buttonu (proste wezwanie do działania: „kup teraz” / „czytaj dalej”

Jak zwiększyć konwersję z mailingów

Jak zwiększyć konwersję z mailingów
c) wykorzystując „język korzyści”: odbierz prezent/weź udział
Jak zwiększyć konwersję z mailingów Jak zwiększyć konwersję z mailingów
d) w formie podkreślonego tekstu sugerującego hiperłącze
Jak zwiększyć konwersję z mailingów
Pamiętaj, by stosunek grafik do tekstu był odpowiedni. Ciężkie, duże grafiki powiększające wagę mailingu mają zły wpływ na filtry antyspamowe.

 

 

Regularność to podstawa w budowaniu relacji!

Newsletter powinien być wysyłany regularnie. Według Campaign Monitor 61% użytkowników oczekuje chociaż 1 wiadomości tygodniowo od marki, którą obserwuje. Polecane jest wysyłanie średnio 2 newsletterów tygodniowo, a minimum 1 w miesiącu, by utrzymać stały kontakt z użytkownikami (Według Campaign Monito). Ważne jest to, by przypominać subskrybentom o Twojej ofercie, kontaktując się z nimi regularnie.
Dzięki zastosowaniu regularności uwierzytelniasz swoją markę, pokazujesz, że liczysz się z zainteresowaniami klienta i spełniasz ich oczekiwania.
Pamiętaj jednak o tym, że zbyt częsta wysyłka wiadomości może zniechęcić użytkowników i zwiększyć ilość osób rezygnujących ze subskrypcji. Otrzymywanie zbyt dużej ilości wiadomości to najczęstszy powód rezygnacji ze subskrypcji. Bez względu na częstotliwość wysyłanych wiadomości, najważniejsza jest treść mailingów. Dbaj o to, by każdy mailing był wartościowy dla Twoich użytkowników, a wtedy na pewno będą się oni bardziej się angażować, co wpłynie pozytywnie na Twoje relacje z nimi.

 

 

Sprawdź poprawność wyświetlania się mailingów

Przed wysyłką należy sprawdzić poprawność wyświetlania wiadomości na różnych urządzeniach. Obecnie bardzo dużo użytkowników otwiera maile na smartfonach. Według raportu Gemius 61% użytkowników dokonuje zakupów, wykorzystując właśnie smartfony, dlatego warto zadbać, by mailingi poprawnie wyświetlały się na każdym urządzeniu.

 

 

Analiza danych

Nie ma złotego środka na zwiększenie konwersji mailingów. Wszystko zależy od branży oraz od preferencji Twoich użytkowników. Dlatego najlepszą metodą na wzrost konwersji z wysyłki newsletterów jest bieżąca analiza danych oraz wykonywanie testów.
Analizuj poszczególne kampanie, jak również dane globalne dla wszystkich działań. Nie bój się eksperymentować, dlatego wykonuj testy A/B, dzięki którym będziesz mógł polepszać wygląd swoich mailingów, jak również zbadasz jakie tematy w Twojej branży sprawdzają się najlepiej.

 

 

Co należy badać, by zwiększyć konwersję?

 
Chcesz wiedzieć więcej na temat skutecznego prowadzenia działań e-mail marketingowych? Skontaktuj się z nami!
[sema_block id=”26180″]
Źródła:
https://www.radicati.com/wp/wp-content/uploads/2018/12/Email-Statistics-Report-2019-2023-Executive-Summary.pdf
https://www.gemius.pl/wszystkie-artykuly-aktualnosci/raport-e-commerce.html
https://reallygoodemails.com/
https://pl.pinterest.com/
https://blog.marketo.com/2018/02/email-subject-line-length-works-best.html
https://www.mailerlite.com/blog/gif-images-in-newsletter
https://www.campaignmonitor.com/resources/knowledge-base/how-often-should-you-send-out-a-newsletter/
Książka: E-marketing – współczesne trendy. Pakiet startowy. Redakcja merytoryczna Jarosław Królewski, Paweł Sala.

 

Kontakt

Scenariusze MA, które sprawdzą się w Twoim e-commerce: ostatnia wizyta

Średnio, ok. 32% użytkowników przegląda strony internetowe oraz produkty bez zamiaru kupna (Izba Gospodarki Elektronicznej, 2018). Trochę dużo, ale nie musisz się z tym godzić. Czy masz pomysł jak temu zaradzić lub chociaż zmniejszyć ten wynik? Jeżeli nie – to bardzo dobrze trafiłeś. Dzisiaj poznasz wiele sposobów zatrzymania użytkownika na stronie lub powtórne sprowadzenie go do swojej witryny. Pamiętaj, że najskuteczniejszą metodą jest połączenie wielu kanałów komunikacji i przede wszystkim spójne działanie – to czas na wprowadzenie Omnichannelu.

 

Exit pop-up

To jedna z pierwszych rzeczy, jaką możesz zrobić, zanim użytkownik w ogóle opuści Twoją stronę internetową bez zakupu ani wykonania innych oczekiwanych akcji. W zależności od tego, czego potrzebujesz, możesz stworzyć formularz, który zachęci do pozostawienia adresu e-mail lub numeru telefonu, ankietę z powodami wyjścia ze strony czy baner z rabatem. W e-commerce bardzo dobrze sprawdzają się exit pop-up’y ustawione na ścieżce koszyka, oferujące rabat lub darmową dostawę z ograniczeniem czasowym (np. 10 minut) lub aktywne tylko na czas obecnej sesji. Pamiętaj też, że nie musisz (a nawet nie powinieneś!) oferować wszystkim tego samego. Posegmentuj swoją bazę, odpowiednio zachęć nowych użytkowników i dbaj o aktualnych, dla VIP-ów stwórz coś specjalnego. Jeżeli zastanawiasz się jak efektywnie posegmentować bazę, koniecznie wejdź TUTAJ.
 

Banery i belki

Czy wiesz, że wiele narzędzi Marketing Automation pozwala na wyświetlanie i zmienianie banerów w real time w zależności od zachowania na stronie oraz pozycji w lejku sprzedażowym? To bardzo ciekawa funkcja, często mocno zaniedbywana. Jak możesz to wykorzystać u siebie? Używaj belek z odliczaniem czasu dla okresowych promocji, twórz okazje tylko dla nowych użytkowników, używaj przykuwających uwagę haseł i kolorów. Banery mogą posłużyć Ci jako zachęta do zapisu na newsletter lub wypełnienia briefa, mogą także przekierowywać do określonego miejsca na stronie, które sprowokuje użytkownika do określonych akcji.

 

Semahead CSS

Chat na stronie

Używasz komunikatora na stronie? Wykorzystaj to! Rozpoczynaj rozmowę z użytkownikiem, kiedy widzisz, że jest zainteresowany danym produktem czy usługą. Zainteresowanie możesz odczytywać po liczbie odwiedzin na stronie, ilości wyświetleń produktu, czasie spędzonym na danej stronie, procencie scrollowania strony i wszelkich innych zachowaniach, jakie możesz opomiarować i później analizować. Wiele chatów daje możliwość bezpośredniego połączenia ich z botem, który wypada potrzeby użytkownika, skieruje do odpowiedniego miejsca na stronie lub włączy do rozmowy konsultanta. Dobrze zaplanowany scenariusz takiej rozmowy pozwoli zaoszczędzić czas Twoich pracowników, a także skrócić czas i ścieżkę obsługi klienta.

 

A co jeśli użytkownik już opuścił stronę?

Kanał e-mail

Stary dobry przyjaciel marketerów – kanał, który wciąż „zarabia” i stosunkowo nie jest kosztowny. Aby z niego skorzystać, musisz posiadać już adres e-mail danego użytkownika. Jest to więc sposób na wygenerowanie wtórnego ruchu na stronie. Lista pomysłów do wykorzystania mailingów jest dosyć długa, natomiast jeśli Twoja branża to e-commerce, koniecznie skup się na rekomendacjach produktowych.
W ostatnim czasie to nie rabat, a możliwość darmowej dostawy czy zwrotu jest kartą przetargową przy wyborze Twojego produktu. Jeśli więc nie chcesz / nie możesz obdarować kogoś rabatem, zaproponuj coś innego, co obniży koszt produktu. Bardzo często wcale nie trzeba od razu obdarować kogoś prezentem, żeby się nami zainteresował. W końcu był już na naszej stronie, pozostawił po sobie ślad w postaci adresu e-mail, więc chyba jednak jesteśmy w jego typie. Trzeba go tylko w tym utwierdzić.
Kluczem mogą okazać się rekomendacje. Zadbaj, aby w wiadomości e-mail pokazać nie tylko te produkty, które użytkownik oglądał podczas ostatniej wizyty na Twojej stronie, ale też produkty komplementarne – szczególnie jeśli w zestawie jest taniej, produkty tej samej marki, czy w podobnej cenie. Praktycznie każdy dobry system klasy Marketing Automation oferuje w tym momencie możliwości zastosowania rekomendacji w oparciu o Machine Learning oraz zaawansowane metody filtrowania i rekomendowania produktu. Takie algorytmy uczą się wraz ze wzrostem ilości danych o wszystkich użytkownikach w ramach Twojej strony. Pokazują trendy nie tylko w obrębie danej jednostki, ale także w oparciu o wspólne cechy zachowań. Owocem takiego procesu są rekomendacje często na pierwszy rzut oka niepowiązane bezpośrednio z tym, co ktoś kupił czy oglądał. Mogą natomiast okazać się strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o Twoich użytkowników.
Pamiętaj również, że nawet najlepszy produkt nie przyciągnie uwagi, jeśli jest marnie opakowany. Dlatego sam wygląd szablonu oraz ilość informacji i ich rozmieszczenie są tym, na czym należy się również mocno skupić. Dobre praktyki E-mail Marketingu w zakresie tworzenia szablonu i nie tylko – opisaliśmy TUTAJ.

 

SMS

Jeżeli dysponujesz numerem telefonu, to masz możliwość skorzystania z kanału SMS, czy też – w przypadku branż B2B – bezpośredniego zatelefonowania do danej osoby. Mimo że większość Polaków deklaruje chęć otrzymywania ważnych informacji i wyjątkowych ofert tą drogą, warto pamiętać, aby tego nie nadużywać. Używaj tego środka komunikacji wtedy, kiedy gra jest warta świeczki. Segmentuj swoich użytkowników na podstawie zachowania na stronie, umieść ich na odpowiednich etapach w lejku sprzedażowym i zastosuj SMS-y dla tych najbardziej zainteresowanych.
 

Retargeting

Z poziomu dobrego systemu Marketing Automation możesz bezpośrednio tworzyć grupy użytkowników, których będziesz później targetować reklamą na Facebooku lub w Google. Przewagą takiego rozwiązania jest ilość danych, jakie gromadzisz na temat klientów i odwiedzających. Są to dane nie tylko behawioralne, ale także transakcyjne i demograficzne. Dzięki temu możesz z łatwością wyselekcjonować grupę osób, która była zainteresowana danym produktem w ostatnim tygodniu, ale jeszcze go nie kupiła, czy użytkowników skłonnych do wydawania wysokich kwot, podczas gdy Ty wypuszczasz produkt Premium. To bardzo cenna wiedza, naucz się ją wykorzystywać. Twój system nie ma opcji integracji z social media ani Google Ads? Pamiętaj, że zawsze możesz posegmentować użytkowników i stworzyć odpowiednie grupy w narzędziu, a następnie wyeksportować te dane i umieścić w docelowym systemie reklamowym.
To oczywiście nie wszystkie możliwości, jakimi możesz dysponować. To, jakie chwyty zastosujesz i jakimi kanałami się posłużysz, zależy przede wszystkim od Twojej branży oraz Buyer Person (o Buyer Personach przeczytasz TUTAJ). Pamiętaj, że dokładne określenie kim są Twoi klienci, jest kluczem do właściwej i spersonalizowanej komunikacji, która pozytywnie wpłynie na konwersję sprzedażową.
Na marketing automation znamy się jak mało kto! Skontaktuj się z nami!

 

Kontakt

Scenariusze MA, które sprawdzą się w Twoim e-commerce: porzucony koszyk

Aż 86% kupujących jest w stanie zapłacić więcej za lepsze Customer Experience. Lepsze, czyli jakie? Spersonalizowane, łatwe i szybkie (Walker, Customers 2020: A Progress report). Jeżeli właśnie zaczynasz wdrażać marketing automation w swoim sklepie i szukasz dobrych praktyk, to jesteś we właściwym miejscu. Dzisiaj pokażemy Ci jak efektywnie zbudować kampanię porzuconego koszyka i z jakich kanałów korzystać.

 

Porzucony koszyk

Oczywista oczywistość dla każdego e-commerce i jeden z podstawowych scenariuszy maili automatycznych, jakie są wdrażane. Mimo że nierzadko dysponujemy całkiem niezłym narzędziem klasy marketing automation, zapominamy co ono potrafi. Przyzwyczailiśmy się, że większość kampanii to maile i w zasadzie nie mamy za bardzo pomysłu jak wykorzystać pełen potencjał takiego systemu. Ale czy porzucony koszyk to tylko maile? Otóż nie! Możliwości jest wiele, a wszystko sprowadza się do dobrze zaplanowanego omnichannelu.
 

Maile

Zacznijmy jednak od maili, bo w końcu są naprawdę całkiem skuteczne. Ustawiając automatyczną kampanię mailową, musimy jednak pamiętać o paru rzeczach:

Co możemy zrobić oprócz mailingu? To już zależy od systemu lub narzędzi dodatkowych, jakimi dysponujesz. Załóżmy jednak, że nie masz ograniczeń.

 

Web pushe

Powiadomienia web push zaczęły być popularne jakieś 3 lata temu i w tej chwili prawie wszystkie sklepy internetowe mają je wdrożone. Z badań pushcrew (2018) wynika, że 53% odbiorców woli otrzymywać rozszerzoną wersję web pusha – tzw. rich push. Tym bardziej musisz je wypróbować w tego rodzaju kampanii.
Zazwyczaj są wykorzystywane do masowych wysyłek i informowaniu o promocjach, ale coraz częściej można spotkać zautomatyzowane powiadomienia. Jak wykorzystać je w przypadku porzuconego koszyka? Ustaw scenariusz, który będzie je wysyłał automatycznie, jako kampania wspomagająca dla chociażby mailingu. Takie powiadomienie możesz wysłać np. zaraz po opuszczeniu strony – jako pierwsza informacja dla użytkownika lub po kilku godzinach/dniach – jako przypomnienie.
Semahead CSS
 

Exit pop-up

Exit pop-up to pierwszy sposób, który pozwoli nam zapobiec porzuceniu koszyka. Zatrzyma użytkownika na stronie koszyka przez parę sekund dłużej i być może wzbudzi potrzebę zakupu. Ciekawym sposobem może być pop-up z jakąś formą nagrody za powrót do zakupów i dokonanie transakcji. Warto tutaj też dodać ograniczenie czasowe (np. w ciągu kolejnych 15 minut) oraz odliczanie czasu, które poprzez wywieranie presji skuteczniej zadziała na wyobraźnię użytkownika, niż sam komunikat tekstowy.
 

SMSy

SMSy bywają często postrzegane jako dość agresywna forma kontaktu z klientem, co powoduje niechęć do ich wykorzystywania. Niesłusznie, bowiem ok. 69% Polaków uważa, że tym kanałem chce otrzymywać informacje o promocjach i ofertach specjalnych (raport SerwerSMS.pl). Ponadto klikalność w SMS jest na poziomie 19% (raport PLAYSMS), co znacznie przewyższa standardowy CTR w mailach masowych, który oscyluje wokół 3%. Oczywiście, jak we wszystkim, tutaj również (a może i przede wszystkim) należy zachować umiar i zdecydować które komunikaty będziemy wysyłać drogą SMS i z jaką częstotliwością.
W przypadku porzuconego koszyka możemy tym kanałem wysyłać informacje o specjalnym kodzie rabatowym najbardziej zaangażowanym użytkownikom, docierać do osób, które nie wyraziły lub cofnęły zgodę na wysyłkę e-mail, a także – jako ostatnią deskę ratunku – w przypadku braku reakcji na poprzednie kampanie.
 

Web layery na stronie internetowej

Sposób na użytkowników, do których nie możemy dotrzeć innymi kanałami. Każdą powracającą osobę, która nadal ma produkty w koszyku, możemy poinformować specjalnym banerem na stronie lub widoczną belką u góry lub dołu strony. Jest to jednak tylko jeden z elementów kampanii, bowiem najpierw musimy tę osobę z powrotem ściągnąć na stronę. W takim przypadku możemy się posiłkować kampaniami Facebook i Google Ads.

 

Retargeting FB i Google

W wielu systemach marketing automation możemy tworzyć segmenty i grupy użytkowników na podstawie zachowania na stronie oraz danych transakcyjnych i automatycznie targetować ich reklamą na Facebooku czy w Google. Wyobraź sobie, że możesz wyselekcjonować osoby, które w ostatnich 6 miesiącach wypisały się z wysyłek i nie bywały na Twojej stronie www, dodatkowo, w przeszłości robiły często zakupy i to za dość spore kwoty. Teraz porzuciły koszyk. Tylko tym osobom zaoferuj specjalny rabat, bon lub dodatkowe punkty w programie lojalnościowym w ramach tego, że udało Ci się ich niejako odzyskać. Ciekawe rozwiązanie, prawda? Takiej możliwości bezpośrednio z poziomu panelu Facebook czy Google Ads nie ma i jest to istotna przewaga narzędzi klasy marketing automation.
 

Powiadomienia w aplikacji mobilnej

Jeżeli posiadasz aplikację mobilną swojego sklepu to pamiętaj, że są systemy, które oferują zautomatyzowanie procesów również w ich obrębie. Z łatwością możesz połączyć użytkowników korzystających zarówno ze strony, jak i aplikacji oraz informować o porzuceniu koszyka na stronie zaraz po wejściu do aplikacji i odwrotnie. Rozwiązania marketing automation dla aplikacji mobilnych to również szansa na dodatkowe, ciekawe kampanie mobile.
Pamiętaj, że każdą kampanię możesz uruchomić uwzględniając dodatkowe warunki. Nie musisz dawać każdemu rabatu czy darmowej dostawy. Ba! Nie musisz nawet każdemu wysyłać maila – albo przynajmniej nie takiego samego. Segmentuj swoją bazę, postaraj się lepiej traktować swoich stałych klientów oraz tych, którzy zostawiają u Ciebie kwoty wyższe niż przeciętny użytkownik. O tym, jak dobrze posegmentować bazę dowiesz się tutaj. Dodatkowo możesz zastosować ograniczenia, że dana wiadomość / web push / exit pop-up pokażą się tylko osobom, które np. mają w koszyku od 3 rzeczy wzwyż, z co najmniej jednym nieprzecenionym produktem i łączną kwotą koszyka przekraczającą X zł. W ten sposób możesz zróżnicować wartość rabatów oraz dodatkowe bonusy dla Twoich klientów.
Jeżeli chcesz wdrażać marketing automation na swojej stronie internetowej i szukasz sprawdzonych rozwiązań – skontaktuj się z nami. Pomożemy Ci osiągnąć sukces.

Kontakt

Jak skutecznie dostarczać e-maile? – checklista marketera

 

Po raz kolejny stworzyłeś kreację, z której jesteś wyjątkowo dumny. Jest atrakcyjna wizualnie, ma chwytliwy temat. Liczysz więc na świetne wyniki i otwarcie szampana po kilku dniach. Po wszystkim okazuje się jednak, że musi on poczekać na inną okazję, gdyż wyniki są, delikatnie mówiąc, niezadowalające. Dlaczego?


Czy wystarczająco zadbałeś o dostarczalność swoich maili?

 

Każdego dnia, na całym świecie wysyła się ponad 280 miliardów (!) wiadomości e-mail. Prawie połowa z nich jest oznaczana jako SPAM. Nie trzeba tłumaczyć, że przy takim przeładowaniu informacjami przebić się ze swoim komunikatem jest bardzo trudno. Na tzw. dostarczalność wpływa wiele aspektów. Od konfiguracji DNS, po Twoje indywidualnie decyzje jako marketera. Co musisz zrobić, żeby wysyłane przez Ciebie maile miały szansę dotrzeć wprost do skrzynek odbiorczych Twoich użytkowników? Zobacz, o czym nie możesz zapomnieć.

1. SPF, DKIM i DMARC – trochę technicznej wiedzy

Dbanie o reputację domeny i IP wysyłkowych jest kluczowe dla jakości Twoich wysyłek. Pamiętaj, że raz utraconą reputację bardzo ciężko odbudować i jest to bardzo mozolny proces. Aby tego uniknąć, należy od samego początku prawidłowo skonfigurować domenę wysyłkową.

SPF (Sender Policy Framework) to zabezpieczenie serwerów SMTP przed przyjmowaniem poczty z niedozwolonych źródeł. W dużym uproszczeniu polega to na „upoważnieniu” serwera do wysyłania poczty w imieniu Twojej domeny. Ma to duże znaczenie jeśli korzystasz z zewnętrznego narzędzia do wysyłania mailingów. Po wprowadzeniu SPF, mailingi te nie będą odbierane jako próba podszycia się pod Ciebie.

DKIM (DomainKeys Identified Mail) to metoda podpisywania kluczem wiadomości e-mail, w celu połączenia tej wiadomości z domeną internetową. Zaszyfrowane informacje są umieszczone w nagłówku wiadomości. Serwer, przyjmując taką przesyłkę, podbiera z DNS informacje, potrzebne do rozszyfrowania klucza. Jeżeli ta operacja zakończy się powodzeniem, serwer wie, że nadawca e-maila jest tym, za kogo się podaje.

DMARC (Domain-based Message Authentication, Reporting, and Conformance) to metoda tworzenia reguł postępowania wobec wiadomości, które nie zostaną „rozpoznane” przez SPF i DKIM. Jest to niejako rozszerzenie tego, co uzyskujemy za pomocą dodania dwóch poprzednich rekordów. Dzięki DMARC serwer może m.in.:

Metoda ta jest niejako rozszerzeniem tego, co uzyskujemy za pomocą SPF i DKIM. Należy zatem bezwzględnie dodać je przed wdrożeniem DMARC.

Wszystkie trzy zabezpieczenia mają na celu uwierzytelnienie Twoich wysyłek. Oczywiście żadna z nich nie da Ci 100{9f75b044ad8c8fba75c61671f3556dd67129e6440c4de06dd5c4a2623be9263c} gwarancji, że nikt się pod Ciebie nie podszyje, a reputacja Twojej domeny nie zostanie obniżona. Jeśli jednak chcesz mieć pewność, że robisz możliwie najwięcej w tym kierunku – skonfiguruj je koniecznie.

2. Baza subskrybentów i częstotliwość wysyłek

Jest to czynnik równie ważny, co techniczne przygotowanie się do wysyłek e-mail marketingowych. W niektórych przypadkach – być może nawet ważniejszy. Dobra baza subskrybentów to taka, która jest:

Dzięki wprowadzeniu RODO dwie pierwsze kwestie są już coraz bardziej traktowane poważne i brane pod uwagę. To, o czym wielu marketerów zapomina, to segmentacja i higiena bazy. Najgorsze co możesz zrobić, to wysyłać wyłącznie masowe mailingi. Takie same do wszystkich i o jednej porze. Jeżeli na dodatek robisz to bardzo często, a Twoja baza nie była nigdy czyszczona, to jesteś na dobrej drodze do bycia spamerem.

Postaraj się posegmentować swoją bazę na użytkowników aktywnych, przeciętnych i takich, którzy już od dawna nie reagują na Twoje komunikaty. Możesz przyjąć nawet bardziej szczegółową skalę. Grunt to regularny monitoring statystyk i dopasowywanie częstotliwości wysyłek do reakcji subskrybentów. Do najaktywniejszej grupy osób możesz wysyłać kilka, a nawet kilkanaście wiadomości miesięcznie. Pamiętaj jednak, żeby dotyczyły tematów, którymi się interesują. Przy tylu mailach dziennie każdy oczekuje konkretów i indywidualnego podejścia. Nie tego, czym karmisz wszystkich.

Osoby, które rzadko otwierają Twoje maile, nie powinny ich dostawać tak często. To może jedynie spowodować, że (w najlepszym przypadku) się wypiszą lub zgłoszą Twoje maile jako SPAM. W tym przypadku postaraj się poprowadzić działania, aktywizujące tych użytkowników. Dobrze sprawdzą się tutaj wszelkiego rodzaju kampanie win-back. Jeżeli w tym segmencie są osoby, które wcześniej były bardzo aktywnymi subskrybentami, warto dowiedzieć się jaki jest powód zmniejszenia tej aktywności. W tym celu możesz przeprowadzić badanie NPS przy pomocy ankiety. W zależności od dostępności kanałów i zgód marketingowych, możesz to zrobić wykorzystując e-mail marketing, sms, czy personalizowane komunikaty bezpośrednio na swojej stronie www.

A co z użytkownikami, którzy już w ogóle nie reagują? Najlepiej ich wykluczyć ze swoich kampanii. Wśród takich odbiorców istnieje ogromne ryzyko wystąpienia spamtrapów, czyli adresów – pułapek, przez które możesz zostać honorowym gościem czarnej listy (E-mail blacklist). Z logicznego punktu widzenia patrząc, jakie jest prawdopodobieństwo, że ktoś, kto od pół roku nie otworzył żadnego Twojego maila, jeszcze to zrobi? Małe. Dlatego sprawdzaj swoją listę, filtruj ją i monitoruj. Oporne adresy aktywizuj i w przypadku braku zainteresowania – wyłącz z dalszej komunikacji.

3. Szablon mailowy

Co prawda nie jest to decydujący czynnik dostarczalności, jednak należy pamiętać o kilku złotych zasadach tworzenia szablonów. Należą do nich:

1. Koniecznie umieść swoje logo i stopkę. Niech Twoi subskrybenci wiedzą, od kogo otrzymali wiadomość. Jest to szczególnie ważne w przypadku osób, które zapisały się już jakiś czas temu i mogą już tak dobrze nie kojarzyć Twojej marki.

2. Zachowaj odpowiedni stosunek tekstu do grafiki. W idealnym świecie jest to 60:40, jednak większość marketerów trzyma się proporcji pół na pół. Jest to o tyle ważne, że im więcej obrazów w Twojej wiadomości, tym cięższa się staje. Jeżeli przesadzisz z rozmiarem kampanii, Twoja wiadomość może mieć niską dostarczalność do skrzynek pocztowych.

3. Postaw na czytelność i przejrzystość. Niezaprzeczalnie, od strony wizualnej wiadomość musi być atrakcyjna i przyciągająca uwagę. Warto jednak pamiętać, że z kreacją mailową jest jak z makijażem – czasem mniej znaczy więcej. Jeżeli Twój szablon będzie zbyt kolorowy, komunikaty nie będą odpowiednio wyeksponowane. Osiągniesz wtedy efekt odwrotny do zamierzonego.

4. Słowa kluczowe w temacie wiadomości. Oczywiście nie da się całkowicie wyeliminować takich haseł jak: „promocja”, „wyprzedaż”, czy „darmowy” oraz – dla podkreślenia powagi sytuacji – wykrzyknika. Ale kiedy uświadomisz sobie, że nie tylko Ty tak robisz, to zrozumiesz, że taki temat wiadomości wcale nie wyróżni jej na skrzynce odbiorcy. Co więcej może nawet zaszkodzić. Filtry antyspamowe są coraz bardziej zaawansowane. Poza sprawdzaniem wiadomości pod kątem wiarygodności, zwracają także uwagę na dobór słów. A powyższe są niestety potencjalnie niebezpieczne, gdyż najczęściej używają ich spamerzy.

Teraz, kiedy jesteś już uzbrojony w praktyczne porady, zrób rachunek sumienia i nadrób zaległości. Szczególnie jeśli dotyczą konfiguracji domeny wysyłkowej lub stanu Twojej bazy kontaktów. Aby Ci to ułatwić, stworzyliśmy dla Ciebie checklistę do pobrania. Wystarczy kliknąć w zdjęcie poniżej. Korzystaj z niej jak najczęściej. Powodzenia!checklista e-mail

8 rzeczy, które pomogą Ci wybrać efektywne narzędzie do web pushy

 

Powiadomienia web push stały się popularne już jakiś czas temu. Jako marketerzy początkowo podchodziliśmy do nich nieufnie. Teraz je uwielbiamy. Za to, że są szybkie, uniwersalne i docierają do anonimowych użytkowników naszej strony. Możliwości tego narzędzia są tak duże, że sprawdzają się właściwie w każdej branży, o czym możesz przeczytać tutaj: Web push, czyli uniwersalne narzędzie komunikacji z Klientem. Jeżeli już wiesz, że web pushe to Twój must have, sprawdź o czym musisz pamiętać przed ich wdrożeniem.

Kluczem do sukcesu jest nie tylko sam pomysł ale również i wykonanie. Wybór właściwego narzędzia jest bardzo ważny. Pochopna decyzja w tym zakresie może Cię później kosztować utratę przede wszystkim subskrybentów. Zobacz na co należy zwrócić uwagę przed wdrożeniem powiadomień.

1. Zgody

Pierwsze, bo najważniejsze. Jeżeli nie mamy zgody użytkownika, to nie możemy wysyłać web pushy. Subskrypcja odbywa się poprzez zaakceptowanie powiadomień wysyłanych z danej witryny. Zgoda jest następnie zapisywana w danej przeglądarce. Warto podkreślić, żec wyrażona zgoda jest niezależna od cookies. Po wyczyszczeniu ciasteczek nadal będziemy otrzymywać web pushe. Aby to zmienić, musimy się z nich wypisać lub ręcznie zablokować je w przeglądarce.

Mało osób zdaje sobie sprawę, że skoro zgoda zapisywana jest w przeglądarce, to jest nie do przeniesienia w przypadku zmiany narzędzia. A przynajmniej nie jest to takie proste. Twoja obecna platforma z całą pewnością zaoferuje Ci eksport listy osób (jeśli są zidentyfikowane), która wyraziła zgodę na web pushe. Jednak nie zadziała to tak, jak w przypadku przenoszenia adresów mailowych i wysyłania wiadomości. Faktyczna zgoda jest zapisana w przeglądarce, a tego wyeksportować już nie możemy.

Sytuacja nie jest jednak tak patowa, jak mogłoby się wydawać. Aby zostawić sobie furtkę na ewentualne późniejsze przeniesienie zgód, muszą zostać utworzone klucze FCM (GCM jest już niewspierany i od 11 kwietnia 2019 będzie całkowicie wyłączony przez Google). Zorientuj się, czy dostawca, którego wybrałeś, obsłuży dla Ciebie ten proces. Pamiętaj też, że musisz to zrobić zanim zaczniesz pozyskiwać subskrybentów.

2. Bezpieczeństwo danych Twoich subskrybentów

Zanim wybierzesz narzędzie czy platformę umożliwiającą wysyłkę powiadomień upewnij się, że nie przekazuje danych podmiotom trzecim. Niejednokrotnie zdarza się, że to, co pozornie darmowe, wcale takie nie jest. Zanim wejdziesz we współpracę sprawdź koniecznie regulamin i politykę prywatności. Zwróć szczególną uwagę na to, czy jesteś jedynym administratorem danych oraz czy informacje behawioralne i transakcyjne Twoich subskrybentów lub dane osobowe (np. adresy e-mail czy IP) nie są przekazywane dalej.

Taką politykę praktykuje np. darmowa platforma One Signal. Pamiętaj, że w świetle RODO takie zabiegi mogą być dość ryzykowne, nie wspominając już o tym, że masz obowiązek poinformować użytkowników o przekazywaniu ich danych podmiotom trzecim.

3. Zgodność z RODO

Po wejściu RODO, mamy już we krwi sprawdzanie, że stosowane rozwiązania nie naruszają nowych przepisów. Nie zapomnij o tym także przy wyborze narzędzia do wysyłki web pushy. Twoje narzędzie powinno umożliwić Ci zbieranie zgód zgodnie z prawem, czyli: dobrowolnie poprzez wyraźne działanie i w sposób możliwy do późniejszej weryfikacji. W praktyce oznacza to, że formularz zgody musi być widoczny i jednoznaczny. Twoje narzędzie musi Ci także zapewnić możliwość eksportu zapisanych kontaktów lub stworzenia raportu, który będzie potwierdzeniem wyrażonych zgód. Pamiętaj też, aby zapewnić swoim użytkownikom możliwość wypisu lub skorzystania z prawa do zapomnienia. Upewnij się, że wybrane narzędzie jest pod tym kątem dostosowane, zanim się na nie zdecydujesz.

4. Własna domena wysyłkowa

Większość wysyłanych web pushy jest opatrzona domeną dostawcy, z którego usług korzystasz. Niby mamy świadomość, że takie powiadomienia muszą być wysyłane za pośrednictwem jakiegoś narzędzia, ale jednak nas to drażni. Wolimy, żeby nasi klienci widzieli naszą domenę, niż kojarzyli nas przez pryzmat narzędzi, z których korzystamy. Zwłaszcza jeśli są do nich uprzedzeni.

Wiele systemów umożliwia wdrożenie własnej domeny wysyłkowej do web pushy. Jednak tutaj również należy zadbać o to wcześniej. Wszystkie osoby, zapisane przed wdrożeniem swojej domeny, będą nadal dostawać powiadomienia opatrzone domeną dostawcy. Jeżeli zależy Ci na tej opcji, zapytaj o jej dostępność przy wyborze narzędzia.

5. Skrypty spowalniające stronę

Nie jest to co prawa bardzo częste zjawisko, ale nie można o tym nie wspomnieć. Skrypt, który obciąża stronę i spowalnia jej ładowanie, będzie zmorą dla Twojego specjalisty SEO. Nie zapominaj, że czas ładowania strony jest jednym z czynników rankingowych. Dlatego wybierz mądrze.

Szukając platformy do wysyłki web pushy zorientuj się, jak wygląda proces integracji. Czy i jakie skrypty trzeba będzie wgrać na stronę. Czy zrobisz to samodzielnie, czy konieczne będzie wsparcie specjalisty. Jeżeli masz możliwość skorzystania z darmowych testów przed wdrożeniem – tym lepiej!

6. Kompatybilność

Powiadomienia web push nie są niestety całkowicie kompatybilne z każdym urządzeniem, systemem czy przeglądarką. Szczególnie kłopotliwy może okazać się system Apple’owskie iOS i MacOS a także Linux. Jeżeli chodzi o przeglądarki, to w tyle znajdują się: Internet Explorer, Microsoft Edge oraz Safari.

Zastanów się kim są Twoi odbiorcy. Ilu z nich korzysta z mobile, poszczególnych systemów i przeglądarek. W jaki sposób najczęściej odbierają od Ciebie komunikaty – w domu, w pracy, w drodze? Konstruując taki profil odbiorcy, łatwiej będzie znaleźć odpowiedni soft.

7. Możliwości narzędzia

Pomyśl jak zaawansowane działania chcesz prowadzić. Możliwości narzędzi są przeróżne: od wysyłek wyłącznie masowych po bardzo zaawansowane scenariusze. Różne platformy oferują m.in. ratowanie porzuconych koszyków, dynamiczne rekomendacje produktowe, testy A/B czy włączenie powiadomień w działania ominchannelowe. Spisz sobie wszystkie scenariusze, jakie chcesz zrealizować. Myśl przyszłościowo. Pamiętaj: jeżeli źle wybierzesz i dodatkowo nie zadbasz o pewne rzeczy wcześniej, to przeniesienie się do innego narzędzia może Cię sporo kosztować.

8. System do web pushy czy system MA?

Wszystko zależy od tego jak zaawansowane działania chcesz prowadzić. Jeżeli prowadzisz komunikację w kilku kanałach i chcesz nad nią w pełni panować, to narzędzie Marketing Automation będzie dobrym rozwiązaniem. Dzięki niemu web pushe zostaną płynnie włączone w bieżące działania. Dodatkowo informacje zebrane w systemie o użytkownikach posłużą do precyzyjnego targetowania powiadomień. Stosując to rozwiązanie masz szansę wykorzystać komunikację omnichannelową, a nie tylko multichannelową. Brzmi ciekawie, ale… Co w sytuacji, kiedy prowadzisz podstawowe działania i póki co nie chcesz włączać do działań zaawansowanego narzędzia? Wtedy możesz skorzystać z rozwiązań oferujących wyłącznie powiadomienia web push. Niektóre z nich posiadają rozbudowane funkcje i możliwość tworzenia scenariuszy porównywalną z systemami MA. Istnieją tutaj platformy zarówno płatne jak i bezpłatne. Szczególnie w przypadku tych drugich, upewnij się, że są one dla Ciebie odpowiednie – patrz punkt 2.

Aby wybrać dobre narzędzie musisz przede wszystkim wiedzieć czego chcesz. Jakie masz plany i jakie zasoby. Narzędzi jest wiele. Różnią się ceną, możliwościami i stopniem trudności w obsłudze. Sprawdź, które będzie najlepsze dla Ciebie i koniecznie pamiętaj o powyższych zasadach.

7 grzechów e-mail marketingu, których powinieneś się wystrzegać

Nikt nie lubi dostawać nachalnych wiadomości. Każdy niby wie, co go w komunikacji e-mail marketingowej irytuje, ale kiedy przychodzi do tworzenia newslettera – popełniamy często te same błędy. Jak stworzyć spójny newsletter i jakich błędów unikać? Poznaj 7 przykazań, które ułatwią ci planowanie i egzekucję komunikacji.

 

I. Brak segmentacji hierarchii potrzeb subskrybenta

Zanim zaczniesz w ogóle myśleć o wysłaniu pierwszego newslettera, musisz zrobić segmentację odbiorców. Do innego koszyka wrzucisz stałych klientów, którzy często robią zakupy w Twoim sklepie, do innego klientów, którzy dawno nic nie kupili, a jeszcze do innego tych Klientów, których średnie zamówienie wynosi 500 zł i tych, którzy zamawiają powyżej 1500 zł. Jeśli masz możliwość głębszej penetracji bazy, zarówno jeśli chodzi o zachowania konsumenckie, jak i cechy personalne – tym lepiej. Im dokładniej określisz grupy odbiorców, tym skuteczniejsze będą Twoje wysyłki.

Poszczególne etapy wdrażania strategii komunikacji powinny uwzględniać hierarchę potrzeb subskrybenta*:

1. Szacunek – szanowanie odbiorcy – pozyskaj go legalnie, ustal jego oczekiwania: jak często subskrybent chce dostawać wiadomości, co go najbardziej interesuje? Pamiętaj by umożliwić łatwe i bezproblemowe wypisanie się z listy. Stwórz podstawy równorzędnej relacji i konfigurację, która pozwoli na późniejsza segmentację bazy danych.

2. Funkcjonalność –  czyli techniczne aspekty wysyłki. Sprawdzenie, czy szablon wiadomości poprawnie renderuje się na wszystkich urządzeniach stacjonarnych, mobilnych oraz na różnych klientach pocztowych. Kod CSS działający w Apple Mail może zupełnie inaczej wyświetlać się na Office 365 i Gmailu.

3. Wartościowość – segmentacja i personalizacja, dostarczanie treści zgodnych z oczekiwaniami, testy A/B i mierzenie skuteczności działań; monitoring konwersji, odbić, co ułatwia zastosowanie narzędzia mareting automation.

4. Wybitność – kierowanie wyjątkowo atrakcyjnych, dedykowanych treści do niszowych, wąsko targetowantych segmentów bazy. Stwórz taką wysyłkę, która zostanie zapamiętana i wywoła u odbiorcy chęć podzielenia się informacją.

*Źródło: https://litmus.com/blog/the-hierarchy-of-subscriber-needs-are-you-satisfying-all-four

 

II. Niepersonalizowana treść

Personalizację treści zacznij od podstaw – najpierw dostosuj wiadomość powitalną: „Cześć, Wiktor”, „Halko, Wiktorze!”, „Wiktor… dawno się nie widzieliśmy!”, „Wiktor – mamy dla Ciebie kilka propozycji”, „Wiktor – wybraliśmy kilka produktów, które mogą Ci się spodobać” etc. Następnie dopasuj treść właściwą względem odbiorcy. Pamiętaj o tym, że oferta produktowa czy też akcyjna wyprzedaż powinna być możliwe jak najlepiej dostosowana do Twojej bazy mailingowej – inaczej będziesz komunikować ofertę stałemu klientowi, a inaczej osobie, która dawno nie robiła zakupów w sklepie. W inny sposób będziesz mówić do klienta, który niedawno zarejestrował się w Twoim sklepie lub dwa tygodnie temu zrobił zakupy. Jeśli będziesz chcieć namówić Adriana, żeby kupił bieliznę dla swojej dziewczyny z okazji walentynek, a spersonalizujesz jedynie temat wiadomości, to Twoje działania nie przyniosą żadnego efektu.

 

III. Brak Marketing Automation

W erze Big Data wysyłanie jednakowego newslettera do wszystkich odbiorców jest marnotrawieniem czasu. Oczywiście nie musimy tego wszystkiego robić ręcznie – z pomocą przychodzą tutaj rozwiązania Marketing Automation.

[su_quote cite=”Katarzyna Mika, Marketing Automation Specialist”]Dzięki marketing automation jesteśmy w stanie dostarczać użytkownikom personalizowaną treść w czasie rzeczywistym. Główna zaletą jest fakt, że część contentu zostanie zaciągnięta do maila automatycznie, w oparciu o preferencje danego użytkownika, w czasie kiedy rzeczywiście te informacje będą dla niego przydatne. Bez segmentacji nasza komunikacja mailingowa jest skazana na porażkę. Już dawno minęła era wysyłania tego samego maila do wszystkich w bazie. Dzięki marketing automation możemy segmentować bazę w oparciu o dane demograficzne, transakcyjne, ale także behawioralne, czyli w oparciu o zachowania naszego e-klienta. Dodatkowo systemy dają nam możliwości analizy tych danych, a następnie odpowiedniego sposobu reagowania na nie. Wdrożenie systemu marketing automation ułatwi nam konfigurację cyklu akcji, które będą się odbywać w zależności od konkretnych reakcji na naszą komunikację lub ich brak. Jest to istotne w kontekście wpływania na lepszą konwersję w komunikacji mailingowej. Należy pamiętać, że nie ma jednej uniwersalnej zasady w e-mail marketingu czy marketing automation – najważniejsze jest wykonywanie testów A/B lub A/B/X. Analiza i optymalizacja działań są bardzo ważne. Z jednej strony warto pracować nad ulepszeniem swojej komunikacji mailingowej, a z drugiej, dzięki marketing automation, jeśli nasze działania nie będą zadowalające, możemy eksportować nieaktywne kontakty i próbować do nich dotrzeć na przykład przez reklamy Custom Audience i ponownie starać się zainteresować nasz ofertą.[/su_quote]

 

IV. Brak linkowania i wyraźnego CTA

Wyraźne wezwanie do działania to najważniejszy element każdej wysyłki. Niby oczywistość, ale często jest traktowana przez marketerów po macoszemu. Pamiętaj, że większość maili jest czytana na urządzeniach mobilnych. Jeśli wstawisz pod produktami mikroskopijne, szare linki na białym tle, to nawet najładniej na świecie przygotowany mail nie przyniesie oczekiwanego rezultatu. Prawda jest taka, że mamy kilka sekund na to, żeby skupić uwagę odbiorcy. Buttony powinny od razu rzucać się w oczy i wyraźnie odcinać względem reszty prezentowanych treści.

UWAGA: linki muszą być spójne z treścią. Nie możemy z poziomu wysyłki odsyłać np. tylko do strony głównej. Zanim wyślesz newsletter, sprawdź dokładnie każdy odnośnik. Niespójne z treścią linki to pierwszy krok do znienawidzenia marki przez użytkownika, o czym doskonale zdają sobie sprawę eksperci z branży (Podkreślał to Paweł Sala na prezentacji infoShare 2018).

 

 

V. Kreacje bez pomysłu

Stosuj niekonwencjonalne rozwiązania w swoich wysyłkach. Od kilku miesięcy w Gmailu można stosować np. technologię AMP:

Źródło: https://www.blog.google/products/g-suite/bringing-power-amp-gmail/

 

 Źródło: https://www.blog.google/products/g-suite/bringing-power-amp-gmail/

 

Takie rozwiązania pozwalają na dynamiczne przeglądanie oferty produktowej, a nawet dokonanie personalizacji transakcji z poziomu widoku wiadomości, bez dodatkowego otwierania odnośnika w nowej karcie.

Nie zapomnij także o dobrych, sprawdzonych gifach. Pamiętaj jednak, że np. Outlook wyświetli jedynie pierwszą klatkę animacji, więc grafikę trzeba tak zaprojektować, żeby osiągnąć zbliżony efekt u wszystkich Klientów pocztowych. Sama animacja nie powinna trwać dłużej niż 3 sekundy – w przeciwnym wypadku, zamiast wpłynąć pozytywnie na odbiorcę, zacznie go irytować.

Warto także przetestować na własnej bazie długie animacje poklatkowe, które według różnych źródeł angażują skuteczniej, niż tradycyjne gify. Przy wysyłce produktowej możesz także w kreatywny sposób wykorzystać blurowanie produktów. Każdy z nas lubi niespodzianki, więc jeśli przygotujesz zagadkę, to jak tu nie kliknąć?

 

 

VI. Ukrywanie możliwości rezygnacji z newslettera

Informacja o możliwości wypisania się z bazy powinna być widoczna z kilku powodów – po pierwsze, z powodu RODO, którego przepisy wymuszają taki mechanizm. Po drugie, jeśli użytkownik nie znajdzie tej opcji, to wyrzuci wiadomość do śmietnika lub oznaczy ją jako spam. A jeśli zrobi tak zbyt wielu użytkowników, to w efekcie wszystkie Twoje kolejne wysyłki będą lądować w folderze ze spamem. Wypisanie się z bazy to także dobra okazja ku temu, żeby w ostatniej chwili spróbować zatrzymać naszego subskrybenta – daj użytkownikowi wybór, pokaż mu przed wypisaniem się listy tematycznej, pozwól określić częstotliwość wysyłek lub zapytaj, kiedy konkretnie chce otrzymywać wiadomości (miesiąc, dzień tygodnia, pora dnia). O tym, że można to robić ze smakiem udowadnia case Freshmaila i Skody (video poniżej).

[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=uOgZrMVOzl0″ width=”740″]https://www.youtube.com/watch?v=YbYWhdLO43Q[/su_youtube]

 

VII. Niepatrzenie na innych

Jeśli się uczyć – to tylko do najlepszych. Poniżej kilka przykładowych realizacji od Netflixa, którego komunikacja e-mail marketingowa stoi na zdecydowanie najwyższym poziomie. Kreacje mailingowe są kreatywne, angażujące i trudno przejść obok nich obojętnie. 

 

 

E-mail marketing też może mieć w sobie pożądany przez wszystkich efekt WOW, a przemyślana komunikacja będzie stanowić istotny element aktywizacji naszych odbiorców. Warto to jednak robić z głową i skupić się na potrzebach naszych odbiorców.

Źródła

1. Chad S. White, The Hierarchy of Subscriber Needs: Are you satisfying all four?

2. Paweł Sala, Jak stworzyć komunikację email… | infoShare 2018

3. Aakash Sahney, Bringing the power of AMP to Gmail